Impreza z gorącym sercem
Wszyscy wierzą, że Tomek Kozłowski z Tucholi jeszcze zatańczy ukochany breakdance.
„Morsujemy i gramy dla Tomka to tytuł imprezy charytatywnej zorganizowanej w Cekcynie przez wiele instytucji i ludzi dobrej woli dla Tomka Kozłowskiego. Mężczyzna ma 33 lata. W listopadzie stracił nogę w wypadku samochodowym, drugą ma połamaną. Akcję zorganizowano, aby pomóc Tomkowi w zakupie sportowej protezy. Rodzina sama nie podoła kosztom. - Tomek nie chciał, aby angażować ludzi. Jest bardzo skromny. Bardzo się wzbraniał, ale przekonałam go - opowiada Krystyna Kozłowska, mama Tomka. - Marzy, aby tańczyć, pracować i pomagać innym. Jest dobrej myśli.
Spotkanie rozpoczęto mszą świętą w cekcyńskim kościele, a potem była kąpiel morsów w Jezierze Cekcyńskim, grochówka, występ kabaretów i koncert „Campanelli“.
Kąpiel morsów to była akcja dla odważnych. Wiele osób po raz pierwszy wskoczyło właśnie w sobotę do lodowatej wody. - Ale co się nie robi, aby pomóc innym - mówiła Anna Toby, szefowa tucholskiego PCPR. - Dla Tomka, dla Tomka - skandowali szczęśliwi kąpiący się w w lodowatej wodzie.
Inicjatorem kąpieli morsów był starosta tucholski Michał Mróz, który „zaraził“ się morsowaniem od przechlewskich twardzieli. Wśród uczestników kąpieli byli m.in. oprócz starosty komendant powiatowy policji w Tucholi - Krzysztof Bodziński, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej Waldemar Kierzkowski, kierowniczka PCPR Anna Toby, zastępca burmistrza Tucholi Tomasz Stybaniewicz, morsy z Przechlewa, Śliwic, Czarnej Wody, Czerska, Chojnic oraz Człuchowa. Nad bezpieczeństwem uczestników zimowej kąpieli czuwali ratownicy medyczni, nurkowie i strażacy. - Chcemy przede wszystkim pomóc Tomkowi, ale przebywanie w lodowatej wodzie to samo zdrowie. Spróbujcie, jest naprawdę cudownie - zachęcał starosta Michał Mróz. - Dziękuję zaprzyjaźnionym klubom i wszystkim, którzy dziś weszli z nami do jeziora. Jestem pod wrażeniem, że tak licznie się zjawiliście w Cekcynie.
Na imprezie była mama Tomka, ponieważ poszkodowany w wypadku Tomek jest na takim etapie dochodzenia do zdrowia, że jeszcze nie mógł być w plenerze. - Podziwiam was i dziękuję. Jesteście wspaniali - mówiła wzruszona Kozłowska. - Nie myślałam, że jest tylu ludzi dobrej woli. Nie potrafię wyrazić tego, co robicie dla mojego syna. Zapewniam w imieniu Tomka, że jak tylko dojdzie do zdrowia, będzie pomagał innym. Sama, mimo że lubię ciepełko, wskoczyłabym wnet do wody z wami.
Po kąpieli była grochówka i herbatka na rozgrzewkę, a potem uczestnicy przenieśli się do hali widowiskowo-sportowej. Tam na najmłodszych czekał zamek dmuchany i występ Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Tucholi oraz zagrała orkiestra „Campanella“ z Cekcyna. Wszystkie atrakcje były za darmo, a uczestnicy mogli wrzucać pieniążki do puszek, bo przez cały czas chodzili uśmiechnięci wolontariusze.
Jak mówiła mama Tomka, syn pozbierał się po wypadku. Jest pogodny i pełen nadziei, że jeszcze zatańczy. Ma plany, chce podjąć w przyszłości pracę. - W tej chwili jest u nas w domu. Potrzebuje pomocy. Wkrótce zacznie rehabilitację i będzie uczył się chodzić na protezie - opowiada pani Krystyna. - My go wspieramy. A to co się dzieje na pewno doda mu sił i podbuduje. Breakdance jest jego wielką pasją. Mój syn brał udział w akcjach charytatywnych, a już zapewnia, że będzie tańczył. Ułoży sobie takie układy taneczne, że będzie dalej tańczył, nawet bez nogi. I zaznacza, że będzie chciał pomagać innym.
Anna Toby i starosta dziękowali wszystkim za obecność nad jeziorem na koncertach i datki i zachęcali do dalszego wsparcia.
Przypominamy, że do piątku w PCPR w sekretariacie stoi puszka i tam można wrzucać pieniądze. Tomkowi można pomóc również finansowo, wpłacając pieniądze na specjalnie otwarte konto - numer konta: 42 1600 1185 0004 0807 4789 5152.