Impulsywne zakupy, czyli jak sprzedawcy wykorzystują nasze słabości
Zakupy są już ułożone na taśmie kasowej, portfel przygotowany... Pozostaje tylko czekanie, które jest monotonne, więc wywołuje zniecierpliwienie i lekki stres. A wiemy, że ludzie w stresie więcej jedzą...
Zapewne każdemu z nas zdarzyło się kupić coś pod wpływem kaprysu, spontanicznej decyzji „a co mi tam…” Sprzedawcy dobrze wiedzą, jakich forteli należy użyć, aby klient wpadł w pułapki impulsywnego kupowania…
Gdybyśmy wchodzili do sklepu tylko wtedy, gdy jest nam coś potrzebne i kupowali jedynie takie produkty, które są nam niezbędne, ekonomia wyglądałaby zupełnie inaczej niż obecnie. Sprzedawcom zależy na tym, aby klienci podejmowali decyzje w sposób impulsywny, bo wtedy wydają więcej pieniędzy. Oto jak w sklepach wykorzystuje się impulsywność klienta.
W dalszej części artykułu dowiesz się, jakie sztuczki stosują firmy, aby przykuć uwagę swoich klientów.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień