Inwazja pajęczaków żądnych krwi [infografika]
- Od kilku dni dzieje się co niebywałego. Kiedy wracamy do domu z psem znajduję w jego sierści po kilka kleszczy - mówi pani Beata.
Nie trzeba iść do gęstego lasu, by wrócić do domu z niebezpiecznym osobnikiem (niekiedy jest ich więcej) na skórze - u siebie lub u czworonoga. Wystarczy spacer po miejskim parku.
- Nawet nie trzeba iść do parku. Kleszcze są wszędzie tam, gdzie znajdują żywiciela. Mamy w tym roku inwazję. Zimy prawie nie było, więc kleszcze atakują już od co najmniej dwóch miesięcy - mówi Sebastian Słodki, bydgoski weterynarz.
Specjalista ostrzega przed dwiema groźnymi dla zwierząt chorobami odkleszczowymi - babeszjozą i boreliozą.
- W przypadku babeszjozy atakowane są krwinki czerwone - dochodzi do ich rozpadu, skutkiem czego pojawia się anemia. Choroba może zakończyć się nawet śmiercią zwierzęcia - ostrzega weterynarz.
Radzi reagować na takie objawy jak: gorączka, apatia i ciemny mocz. - To są objawy babeszjozy. Niezwykle ważne jest jak najszybsze udanie się do lekarza. Czas determinuje skuteczne leczenie - podkreśla Sebastian Słodki.
Borelioza jest nie tylko odkleszczową chorobą u ludzi; także u zwierząt. Niestety, znacznie trudniej ją wykryć, bo daje nieswoiste objawy. - Może udawać inne choroby. Dlatego warto zaszczepić naszego czworonożnego przyjaciela. Trzeba to zrobić przed sezonem. I - niestety - trzeba powtarzać - przypomina weterynarz.
Poza szczepionką na rynku jest wiele skutecznych środków, które mogą pomóc w walce z plagą kleszczy. Od kropli, które stosujemy bezpośrednio na skórę zwierzaka, przez obroże, które odstraszają te niebezpieczne pajęczaki przez cały sezon po tabletki, które działają przez trzy miesiące.
Kleszcze to nie tylko problem psów i ich właścicieli. - Mamy w naszej lecznicy coraz więcej przypadków chorób odkleszczowych u kotów. W tym roku odnotowaliśmy dwa śmiertelne przypadki. Przy okazji chciałbym apelować do osób, które mają koty. Nie wszystkie dostępne na rynku preparaty dla psów są odpowiednie dla kotów. Niektóre mogą być wręcz trujące. Ich użycie może skończyć się śmiercią zwierzęcia. Dlatego warto czytać opisy na opakowaniu lub zasięgnąc rady weterynarza - ostrzega Sebastian Słodki.
Groźne dla zwierząt kleszcze są także niebezpieczne dla ludzi. W połowie lat 2000 w Polsce odnotowano 4 tys. przypadków zachorowania na boreliozę (jedna z chorób odkleszczowych). W 2014 r. służby sanitarne zarejestrowały już 14 tys. takich zdarzeń. Tylko w Kujawsko-Pomorskiem było ich ponad 400.
Drugą chorobą jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM); to wirusowa choroba ośrodkowego układu nerwowego. Większość przypadków zakażeń przebiega bezobjawowo. Osobom szczególnie narażonym (np. leśnikom, rolnikom, strażakom) zalecane jest szczepienie ochronne.