Inwestycje w Białymstoku. Więcej autobusów i buspasów
Miasto dostało prawie 84,5 mln zł z UE. Będą też modernizowane ulice - Jurowiecka i al. 1000-lecia
Nie zauważyłem, by po białostockich ulicach jeździły jakieś rozpadające się rzęchy. Niemniej, choć tabor jest dość młody, kupno nowych autobusów zawsze cieszy. Wiadomo że lepiej mieć nowsze niż starsze - mówi Piotr Jankowski, radny PiS.
Wiceprezydent Białegostoku Adam Poliński podpisał we wtorek w ministerstwie rozwoju umowę o dofinansowanie unijne na przebudowę ulic i kupno 20 nowych autobusów. Mają zastąpić starsze.
- Obecnie mamy 257 autobusów. Średni wiek taboru to osiem lat - mówi Anna Kowalska z biura komunikacji społecznej w magistracie.
I choć wszystkie autobusy na naszych drogach mają oczywiście ważne badania techniczne według władz należy je wymieniać. Optymalnie 16-20 rocznie. W kontekście nowej perspektywy unijnej wymiana taboru planowana jest do 2022 roku. W pierwszej kolejności nowymi zostana zastąpione autobusy wysokopodłogowe i te najstarsze, czyli kupione jeszcze w 2000 roku.
- Jest zrozumiałe, że starsze egzemplarze charakteryzują się wyższą awaryjnością i rosnącymi kosztami napraw - podkreśla Kowalska.
Nowe autobusy to będą pojazdy hybrydowe. Jednak wielu kierowców uważa, że „hybryda”, choć jest ekonomiczna, to szybko się psuje. - Nie mamy takich doświadczeń, by potwierdzić, że faktycznie tak jest - mówi Anna Kowalska.
W ramach komunikacyjnych inwestycji z udziałem pieniędzy unijnych mają też powstać nowe buspasy.
- Jestem ich przeciwnikiem. O ile zdają w jakiś sposób egzamin w przypadku al. Piłsudskiego, to już na ul. Sienkiewicza są kompletnie niepotrzebne. Mówię tylko to, co jest oczywiste dla większości kierowców - podkreśla Piotr Jankowski.
Według niego buspasy na ul. Sienkiewicza są przyczyną korków. - Kierowcy spalają przez to więcej benzyny i jeszcze bardziej zanieczyszczają środowisko - twierdzi.
Propozycja „autobusy i remonty dróg - tak, buspasy - nie”, choć dla niektórych brzmi atrakcyjnie nie jest możliwa do wykonania. Bo Unia stawia warunki. Te prawie 84,5 mln zł, które od niej otrzymamy może być wydane na modernizację ulic pod warunkiem, że wyznaczone zostaną na nich buspasy, które maja usprawnić komunikację miejską. Dopiero po kilku latach gdy nie trzeba już będzie zachowywać tzw. trwałości projektu, buspasy mogą być zlikwidowane. Decyzja będzie należała do władz. Na razie, by zdobyć pieniądze trzeba sprostać unijnym wymogom.
- Inwestycje te zdecydowanie ułatwią dostęp do centrum i poprawą komunikację na terenie miasta - uważa wiceprezydent Adam Poliński.
Szczegóły inwestycji
Pieniądze z UE wesprą budowę przedłużenia ul. Sitarskiej oraz modernizację ul. Jurowieckiej i al. 1000-lecia. W ramach tej pierwszej, rozpoczętej już inwestycji, wybudowany zostanie 900-metrowy odcinek nowej drogi. Powstaną dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Do tego dwustronna droga rowerowa i szerokie chodniki. Nad torami zostanie wybudowana estakada. Powstanie też rondo u zbiegu z ul. Radzymińską oraz sygnalizacja na skrzyżowaniu z ul. Świętokrzyską.
Przebudowa al. 1000-lecia umożliwi zaś zbudowanie dwujezdniowej drogi, rozbudowę skrzyżowań oraz rozbiórkę starych i budowę nowych mostów na ul. Radzymińskiej i Białostoczek. Powstaną tam także ścieżki rowerowe, nowe chodniki i oświetlenie uliczne.
Podobne zmiany czekają ulicę Jurowiecką. Powstanie tam dwujezdniowa droga z nową nawierzchnią, chodniki, zatoki autobusowe, nowe zjazdy i oświetlenie uliczne.