ISD Huta Częstochowa czeka na kolejnego inwestora
W ISD Hucie Częstochowa wciąż nie jest jasna przyszłość przedsiębiorstwa. Z zakupu wycofał się Greybull Capital.
Z zakupu częstochowskiej huty wycofał się Greybull Capital.
- Wierzyciele - banki Pekao SA i PKO BP oraz władze ISD Polska twierdzą, że do transakcji nie doszło z winy inwestora. W oficjalnym liście postawili mu ultimatum. Tymczasem w naszej opinii winna jest opieszałość banków, które przez 3,5 miesiąca nie potrafiły porozumieć się z Greybullem. Dopiero po naszym proteście zrobiły to w ciągu czterech dni - ocenia Włodzimierz Seifryd z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego z siedzibą w ISD Huta Częstochowa i jednocześnie szef sekcji hutników OZZZPRC.
Banki i zarząd ISD Polska przesłały związkom zawodowym, działającym w hucie (jest sześć związków) list skierowany do z Greybulla, w którym przedstawiają negocjacje z tą instytucją.
Banki ID Polska podkreślają, że przez trzy miesiące prowadzono negocjacje. Ostatecznie do 12 lipca Greybull Capital miał konkretnie odpowiedzieć czy kupuje częstochowskie przedsiębiorstwo. W przypadku braku odpowiedzi banki i ISD uznają, że do transakcji nie doszło z przyczyn leżących po stronie Greybull Capital LLP.
Greybull dawał 230 mln zł za hutę.
Oficjalnej odpowiedzi nie ma. Ale mówi się o trzech innych spółkach, z którymi mają rozmawiać przedstawiciele ISD Polska. A pracownicy ISD Huty Częstochowa mają obniżone pensje, bo zakład nie działa. Za czerwiec to było 60 proc. wynagrodzenia. Do prac związanych z utrzymaniem porządku, konserwacji urządzeń wystarczy 159 osób. W przedsiębiorstwie jest zatrudnionych 1235 pracowników. Już wcześniej, od 1 do 30 czerwca wprowadzono przerwy w pracy, które przedłożono na lipiec. Jest wniosek o upadłość huty.
Wniosek o upadłość dotyczy trzech spółek: ISD Polska, ISD Trade i ISD Huta Częstochowa. Zarząd ISD poinformował, że jest gotowy zmienić złożony wniosek na wniosek o upadłość z opcją pre-pack, czyli o tzw. upadłość przygotowaną. Pozwala to na sprzedaż wnioskującego o upadłość przedsiębiorstwa wskazanemu we wniosku nabywcy, z pominięciem uciążliwego, kosztownego i długotrwałego postępowania upadłościowego.
Większość zadłużenia jest w bankach: Pekao SA oraz PKO BP. Zarząd ISD Polska, (od 2005 roku właścicielem huty jest Związek Przemysłowy Donbasu (ISD) ) prowadzi rozmowy z bankami wierzycielami - PekaoSA (większościowy wierzyciel) i PKO BP.
Huta Częstochowa w 2005 roku była bankrutem. Jej zadłużenie trzykrotnie przekraczało wartość księgową przedsiębiorstwa. Wtedy przedsiębiorstwo uratowała prywatyzacja, zakup przez Zjednoczenie Przemysłowe Donbasu (ISD). W 2013 roku znów był kryzys. Nie było rynków zbytu. Właściciele huty mówili wprost: jest za dużo pracowników, co najmniej o tysiąc.
Huta działała, bo dokładał do niej właściciel - koncern ISD - rosyjski Ewraz (51 proc.) udziałów i ukraińscy biznesmeni (49 proc.).
Właściciel proponował dobrowolne odejścia z huty.
Odchodzący mogli dostać nawet 15 pensji, ale maksymalnie 100 tysięcy złotych. Zjednoczenie Przemysłowe Donbasu, kupując Hutę Częstochowa, w 2005 roku w podpisanym pakiecie socjalnym zobowiązało się do 10 lat gwarancji zatrudnienia dla wszystkich pracowników Huty Stali Częstochowa i spółek zależnych objętych przetargiem prywatyzacyjnym. I z tego pakietu właściciel się wywiązał. Jednorazowa podwyżka płac wyniosła 350 zł brutto. Ukraińcy zobowiązali się do rewaloryzowania płac co roku o inflację, przez 10 lat.
To była potęga w mieście
Ukraiński koncern Zjednoczenie Przemysłowe Donbasu, wkrótce zaczęto używać skrótu ISD, kupił Hutę Częstochowa w 2005 r. Było to najważniejsze wydarzenie w Częstochowie w 2005 r. Ostateczny akt kupna-sprzedaży podpisano w październiku 2005 roku. Przedsiębiorstwo, któremu groziła upadłość (zresztą wniosek w tej sprawie został złożony w sądzie ale szybko wycofany) prosperowało. Uratowano kilka tysięcy miejsc pracy w samej hucie i kilkadziesiąt w zakładach kooperujących. Do budżetu miasta firma wpłacała dziesiątki milionów złotych, tylko z samego podatku od nieruchomości i gruntowego 20 mln zł rocznie. Zanim Ukraińcy kupili Hutę Stali Częstochowa i 12 spółek zależnych od Huty Częstochowa SA za 1 mld 252 mln zł przez ponad dwa lata trwał bój o hutę. O firmę starało się Zjednoczenie Przemysłowe Donbasu i hinduski koncern Mittal Steel. W 2004 r. Hindusi już byli bardzo blisko przejęcia częstochowskiego przedsiębiorstwa.