Jacek Merkel: Od lat wybieraliśmy w Gdańsku naprawdę dobrego prezydenta
Na końcu swojej drogi Paweł Adamowicz stanął sam przeciwko dwóm wielkim partiom politycznym - mówi Jacek Merkel, jego przyjaciel.
Płaczą gdańszczanki i gdańszczanie…
To jest żałoba dostojna. Płacz pełen bólu i godności. Gdy kondukt z ciałem prezydenta Adamowicza przechodził z Europejskiego Centrum Solidarności do bazyliki Mariackiej ludzie stali w ciemności, w milczeniu poważni, zamyśleni. W kościołach Gdańska biły dzwony.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień