Jadą z Żagania do Warszawy, walczyć o autostradę
Rada powiatu podjęła uchwałę intencyjną w sprawie remontu drogi A 18, zwanej „zemstą Hitlera”. Powiaty będą o nią walczyć.
Samorządy, firmy i organizacje społeczne zamierzają razem walczyć o remont A 18. W akcję grupy młodych ludzi włączyły się gminy, starostwa w Żarach i Żaganiu oraz organizacja pracodawców.
- Pierwsze spotkanie z samorządowcami odbyło się w Urzędzie Gminy Żagań - wspominają Jakub Szczepański i Mateusz Błaszczak. - Ustaliliśmy na nim, że największym problemem, dotyczącym mieszkańców obu powiatów jest fatalny stan jednej nitki drogi A 18 Olszyna-Wrocław. Ustaliliśmy, że będziemy wspólnie naciskać na władze, żeby jej remont został szybko wpisany do inwestycji drogowych.
Daniel Marchewka, burmistrz Żagania zaznacza, że zabiegi o A 18 trwają już od dawna, a inicjatywa młodych z Perspektywy to jakby wyważanie otwartych drzwi i robienie sobie reklamy.
J. Szczepański zaznacza, że wszystkie dokumenty, czyli uchwały intencyjne rad i apel samorządowców zostaną przekazane pani premier, ministrowi infrastruktury oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Do Warszawy wybierają się w styczniu.
- Jesteśmy zdziwieni, bo na dokumencie nie podpisał się jedynie burmistrz Żagania - mówią M. Błaszczak i J. Szczepański. - Chociaż przecież A 18 to nasza wspólna sprawa. Podpisała się również pani marszałek Elżbieta Polak, a sejmik woj. lubuskiego również podejmie stosowną uchwałę.
Za to działalność Perspektywy wspiera starosta Henryk Janowicz, który podczas piątkowej sesji podkreślał zaangażowanie młodych ludzi, którzy chcą zmieniać swoje otoczenie.
Trzeba będzie w budżecie krajowym znaleźć na ten cel ok. 2,5 mld zł
Poparli ich również radni powiatu, którzy jednogłośnie podjęli uchwałę intencyjną. Modernizacja dotyczy odcinka drogi o długości ok. 80 kilometrów, wiodącej z Olszyny do Wrocławia, którą kierowcy z goryczą nazywają „zemstą Hitlera”. Jest wyłożona betonowymi płytami. Auta podskakują na każdym łączeniu. Wielu uszkodziło sobie zawieszenia, bywają też wypadki. - O ile wiem, to budowa jednego kilometra autostrady kosztuje ok. 28 mln zł - wylicza radny Bolesław Wróblewski. - To ogromne pieniądze.
- Trzeba będzie w budżecie krajowym znaleźć na ten cel ok. 2,5 mld zł - stwierdza J. Szczepański. - Cena wzrasta w zależności od liczby wiaduktów i przejść dla zwierząt. A tych w naszym rejonie nie będzie zbyt wiele. Mamy więc nadzieję, że nasza akcja się powiedzie.
Szczepański podkreśla, że liczy na wsparcie pani premier Beaty Szydło, którą miał okazję spotkać podczas jej wizyty w naszym rejonie. Jest też w kontakcie z jej biurem. - To ważna inicjatywa i nie możemy być wobec niej obojętni - dodaje starosta Henryk Janowicz, który w czasie sesji pochwalił się odznaką honorową, przyznaną mu przez ministra administracji i cyfryzacji, za zasługi dla samorządu terytorialnego.