Tatiana Szczęch, właścicielka Centrum Kreowania Wizerunku SYNERGIA, ocenia stylizację Pawła Podsiadły wiceprezesa Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum Sp. z o.o. w Katowicach.
Czasami bywa tak… że, choć bardzo chciałabym powiedzieć czy napisać o stylizacji coś dobrego, brak mi słów. Trudno mi znaleźć to coś, na czym mogłabym skupić Państwa i swoją uwagę, a jednocześnie odsunąć ją od tego, czego pisać lub mówić nie chcę. To jeden z tych dni, kiedy muszę stawić czoła stylizacji, która jest właśnie z tej kategorii.
Oto zdjęcie Pawła Podsiadły, wiceprezesa Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum Sp. z o.o. w Katowicach, który tak ubrany pojawił się w redakcji „Dziennika Zachodniego" na debacie dotyczącej przyszłości Śląska.
Ubierając się, bierzemy pod uwagę wiele rzeczy. Przede wszystkim, kupujemy to, co się nam podoba i to właśnie upodobania odgrywają tutaj rolę kluczową. Sprawdzamy rozmiar, kolor i fason. I jeszcze cenę, żeby w znaczący sposób nie przekraczała zasobności naszego portfela. Nie bez znaczenia jest moda, choć osobiście, jej wagę stawiałabym na ostatnim miejscu. Przy doborze garderoby ważny jest też uprawiany zawód, miejsce i środowisko pracy, sposób, w jaki lubimy spędzać wolny czas, czy mamy dzieci lub też okoliczności, w jakich mamy zamiar dokonywać prezentacji poszczególnych rzeczy. Wszystkim przecież zależy na ubieraniu, nie - przebieraniu. Styl albo się ma, albo nie, jeśli to drugie - polecam się go „nauczyć”. Od tego są styliści. Nawet jeśli ktoś mówi, że to nie ma znaczenia… - tym bardziej oddałabym to innym. Nie oszukujmy się, nawet jeśli nam się to nie podoba, inni oceniają nas po opakowaniu. Zawsze powtarzam, że strój ma być tłem do tego, co mamy do powiedzenia. Daje to dużą swobodę i pozwala skupić się tylko na tym, co naprawdę ważne, czyli treściach, które mamy do przekazania. Pomijam tutaj kwestię wizerunku scenicznego, bo to zupełnie inna bajka.
Nasz dzisiejszy bohater ma na sobie wszystko, co czyni mężczyznę eleganckim. Jest i marynarka, jest koszula z kołnierzykiem, i krawat, spodnie w kant, i w miarę klasyczne buty. Czy jednak Pan Paweł dobrze wygląda? Niestety, nie. Dlaczego?
- Marynarka jest za duża - wisi na linii ramion i mnie się na wysokości klatki piersiowej.
- Rękawy marynarki są odpowiedniej długości (za to plus), ale fakt, że nie widać spod nich mankietów koszuli może świadczyć o dwóch rzeczach: albo rękawy koszuli są za krótkie, albo w ogóle są one krótkie, co jest jeszcze gorsze, bo zestawianie takowej koszuli z krawatem jest niedopuszczalne.
- Dolny guzik marynarki nie powinien zostać zapięty.
- Koszula jest mocno pomarszczona, więc wnioskuję, że także ma za duży rozmiar.
- Spodnie są za szerokie i za długie.
- Choć kolorystycznie stylizacja jest spójna, zupełnie nie oddaje urody Pana Pawła. Stawiałabym na chłodniejsze odcienie, tym bardziej, że są one postrzegane jako bardziej profesjonalne.
Najlepszym elementem całości są okulary. Delikatne, ale z charakterem, dopasowane do kształtu twarzy i linii brwi.
Naprawdę nie chcę nikogo krytykować, jednak czasem warto pogodzić się z tym, że na zakupy warto wybierać się z doradcami, zajmującymi się tym profesjonalnie lub nie. Ważne, by w efekcie wyglądać na ubranych, a nie przebranych.
Moja ocena: 2
Tatiana Szczęch: konsultant wizerunku. Ekspert ds. wizerunku portalu HR Polska. Właścicielka Centrum Kreowania Wizerunku SYNERGIA znajdującego się w Gliwicach.
www.synergiastyl.pl
www.tatianaszczech.blogspot.com
www.facebook.com/CentrumKreowaniaWizerunkuSYNERGIA