Jak myślicie, ile w zeszłym roku Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze przeznaczył pieniędzy na naprawę wiat autobusowych?
Wandali w Zielonej Górze nie brakuje. Piszą po budynkach, skrzynkach na prąd, niszczą znaki drogowe. Czasem "wyżywają" się też na wiatach autobusowych. A Miejski Zakład Komunikacji musi efekty tych działań naprawiać. Ile to kosztuje?
Każdy, kto jeździ miejskimi autobusami wie, że przystanki to miejsca, gdzie wandale lubią się czasem wyżyć. Popisane ławki, tabliczki już chyba nikogo nie widzą. Zdarza się, że po weekendowej imprezie ucierpią też szyby w wiatach. I ktoś je po prostu zbija. Zastanawialiście się kiedyś, ile takich aktów wandalizmu odnotowuje Miejski Zakład Komunikacji? Sprawdziliśmy to!
[sonda]6281[/sonda]
Dużo? Mało? Pewne jest jedno. Wandale niszczą przystanki
- W 2019 roku mieliśmy 13 przypadków wandalizmu wiat przystankowych - wyjaśnia dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji w Zielonej Górze, Barbara Langner. - Na kwotę 4 tys. zł netto.
Co najczęściej niszczą wandale?
- Głównie są to wybite szyby - mówi Barbara Langner. - Artystyczna twórczość jest usuwana na bieżąco.
Kiedy bilet elektroniczny w Nowej Soli?
Przypomnijmy, że MZK dołączyła też do akcji Pogromców bazgrołów. Na wiatach można zobaczyć naklejki z hasłem: "Kochasz swój kraj, to po nim nie bazgraj". Wszystko po to, by przekonywać mieszkańców, by nie tworzyli na przystankach nielegalnych napisów. Nie jest wszak akt odwagi.