Jak namierzyć groźnego doniczkowego truciciela i nie oślepnąć, czyli jakie rośliny hodowane w domach mogą bardzo nam zaszkodzić?

Z dr. Lucjanem Rutkowskim, botanikiem z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, rozmawiamy o pięknych, zdobiących mieszkania roślinach, które w prosty sposób wpędzić nas mogą w bardzo poważne problemy zdrowotne

Znajomi obdarowują nas atrakcyjną rośliną doniczkową. Bierzemy w ciemno czy kręcimy nosem?
Jeśli niewiele wiemy o roślinach, a w domu są małe dzieci albo uczuleniowcy, to zalecałbym ostrożność. W pierwszej kolejności trzeba dowiedzieć się, jak naprawdę ta roślina się nazywa, jakie ma wymagania, a przede wszystkim właściwości. Może bowiem się okazać, że te właściwości wiążą się z całkiem poważnymi zagrożeniami dla domowników.

Jakie rośliny ma Pan na myśli?
[i]Choćby kaktusy. Wszyscy oczywiście wiedzą, że w zdecydowanej większości mają one dłuższe lub krótsze ciernie, zwane kolcami, ale nie wszyscy już zdają sobie sprawę z zagrożeń. Jeżeli taki cierń wbije się w oko, a może się to zdarzyć choćby

podczas pielęgnacji rośliny, to konsekwencją może być nawet utrata wzroku. Nietrudno też wyobrazić sobie inną sytuację - dziecko zrzuca na siebie doniczkę z kaktusem.