Można by pomyśleć - sukces! Burmistrz rezygnuje z zamykania wiejskich szkół. Jednak jego decyzja nie ucieszyła części radnych. Dlaczego?
Oświadczenie burmistrza Ignacego Odważnego, w którym rezygnuje on z pomysłu zamykania szkół wiejskich w gminie Sulechów, wywołało nie lada burzę. Nie chodzi tu o rodziców dzieci z Pomorska i Bukowa (szkoły te były zagrożone zamknięciem). U nich ta decyzja wywołała bowiem wybuch radości.
Chodzi o część radnych gminy Sulechów, którzy zarzucają burmistrzowi, że swoją decyzję skonsultował jedynie z radnymi z własnego komitetu wyborczego. I opublikował oświadczenie bez wiedzy pozostałych. Dlatego też, w odpowiedzi na oświadczenie burmistrza, na stronie internetowej urzędu miasta pojawiło się również oświadczenie przewodniczącego rady miasta, Stanisława Kaczmara.
- Jest to komentarz, o który poprosili mnie radni, którzy czują się pominięci przez burmistrza - powiedział nam przewodniczący. W oświadczeniu pojawia się więc przede wszystkim zarzut o to, że Ignacy Odważny nie podzielił się z radnymi chęcią odstąpienia od decyzji zamknięcia szkół. „Nietaktem jest, że radni o tej decyzji dowiedzieli się z mediów. (...) Rada nie jest instrumentem w rękach burmistrza, na którym można grać, kiedy ma się na to ochotę lub odstawić do kąta, jeżeli uzna się, że jest już niepotrzebna” - czytamy w oświadczeniu. Na zakończenie pojawia się też stwierdzenie, z którego wynika, że cała ta sytuacja poważnie zagraża dalszej współpracy pomiędzy radą a burmistrzem.
Ignacy Odważny zapytany o to, dlaczego nie podzielił się swoją decyzją z pozostałymi radnymi, tłumaczy się presją czasu. - W szkołach zaczynają się nabory na kolejny rok. Dyrekcja gimnazjum w Pomorsku prosiła mnie o to, bym podzielił się decyzją co do dalszego losu szkoły. Ponieważ z gminą Czerwieńsk udało się porozumieć w sprawie dalszego finansowania gimnazjum, postanowiłem pilnie podzielić się tą decyzją, by szkoła mogła rozpocząć nabory - skomentował burmistrz.