Jak porażkę Polaków przyjęto w Strefie Kibica?
Strefa kibica w Toruniu była po brzegi wypełniona sympatykami piłki nożnej, którzy wierzyli w zwycięstwo polskiej reprezentacji. Przegraną Polski z Senegalem przyjęto w toruńskiej strefie kibica z niedowierzaniem. Rozczarowanie, smutek... Nie tak to miało wyglądać.
Futbolowa gorączka przed meczem Polska - Senegal dopadła wczoraj niemal każdego.
- Zamykam sklep o godz. 16 i biegnę do domu - zapewniała sprzedawczyni ze sklepu przy Szosie Chełmińskiej. - Mam farbki i stroje, więc będziemy się z rodziną malować i przebierać. Wierzę w zwycięstwo naszych. - Przez kilka lat mieszkałam w Afryce i tam to dopiero są emocje - odpowiadała jej jedna z klientek. - Ludzie wspólnie oglądają mecze na ulicy.
Pierwszych entuzjastów piłki nożnej podążających w kierunku toruńskiej strefy kibica można było rozpoznać już w komunikacji miejskiej. Kibice wyróżniali się na tle innych współpasażerów m.in. wymalowanymi w biało-czerwone barwy twarzami, koszulkami reprezentacji Polski ze słynną „dziewiątką” jej kapitana - Roberta Lewandowskiego czy czapkami z daszkiem - oczywiście ozdobionymi także narodowymi barwami.
Toruńska strefa kibica na długo przed rozpoczęciem meczu Polska - Senegal wypełniała się sympatykami piłkarskiego rzemiosła.
- Przyjechaliśmy na mecz do Torunia, aby lepiej poczuć atmosferę mistrzostw - mówi pan Adam z Głogowa. - Jeżeli spodoba nam się takie wspólne kibicowanie, to możliwe, że następne rozgrywki biało-czerwonych zobaczymy też w tym samym miejscu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień