Jak przedstawiciele handlowi oszukują seniorów? [RAPORT]

Czytaj dalej
Edyta Hanszke

Jak przedstawiciele handlowi oszukują seniorów? [RAPORT]

Edyta Hanszke

Najczęściej do oszustw dochodzi przy sprzedaży usług telekomunikacyjnych i paramedykamentów. Seniorzy podpisują umowy skuszeni poprawą stanu zdrowia lub „oszczędnościami”.

„Na tapecie” mam właśnie umowy spółki „Nasza” z Warszawy na usługi telekomunikacyjne - mówi Janusz Kuliberda, powiatowy rzecznik konsumentów z Kluczorka. - Wytłuszczoną czcionką wypisana jest tam nazwa znanego operatora, a mniej czytelną nazwa firmy, z którą dana osoba dopiero ma zawrzeć umowę. To wprowadza w błąd.

Do kluczborskiego rzecznika wpłynęło dotychczas ok. 100 skarg na „Naszą”, a tylko w środę przyjął kilka osób w tej sprawie. To nie pierwszy taki przypadek, gdy firmy z tej branży próbują naciągnąć klientów, najczęściej starszych wiekiem: bo to oni korzystają z telefonów stacjonarnych i bywa, że są mniej biegli w czytaniu skomplikowanych dokumentów.

W ocenie Janusza Kuliberdy nieuczciwi przedsiębiorcy specjalnie ustalają wysokie opłaty za rezygnację z umowy, licząc w ten sposób na zarobek: klient, który dał się „nabrać” wprawdzie szybko zrezygnuje, ale będzie musiał za to słono zapłacić - nawet kilkaset złotych.


Jeszcze gorsze jest „wciskanie” schorowanym seniorom paramedykamentów i sprzętu, który rzekomo ma ich uleczyć, a dopiero po profesjonalnych badaniach okazuje się, że magnetyzer to pudełko ze święcącymi diodami. Firma sprzedaje je za kilka tysięcy złotych.

ZOBACZ Polowanie na babcię i dziadka, czyli jak skołować seniora, żeby wyciągnąć od niego pieniądze

Sprawy oszukanych seniorów trafiają do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który właśnie opublikował zasady, jakimi powinni kierować się kupujący. - Ze skarg, które otrzymujemy, wynika, że często seniorom sprzedaje się produkty i usługi niedopasowane do ich potrzeb, np. gromadzenie danych w tzw. chmurze. Nadal problemy sprawiają zakupy na pokazach - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

W przypadku zmiany sprzedawcy prądu czy operatora telekomunikacyjnego zdarza się, że przedstawiciele handlowi, zatajają nazwę firmy, dla której pracują.

Seniorzy nie są też informowani o tym, że mają prawo do rezygnacji z takich usług. Problemem są również usługi premium, aktywowane przez wysłanie sms. Często do ich zamówienia dochodzi wbrew intencji klienta przez wprowadzenie go w błąd, np. otrzymuje informację o konieczności usunięcia wirusa z telefonu, czy wysłania sms-a, aby odebrał paczkę.

Małgorzata Jarosz-Basztabin koordynator centrum „Senior” w Opolu zapowiada przeprowadzenie szkoleń dla seniorów, które mają uczulić ich na takie sytuacje.


CZYTAJ Opolscy seniorzy oszczędzają na lekach

Sześć zasad dla seniora-konsumenta

Edyta Hanszke

Zajmuję się tematyką gospodarki, przedsiębiorczości, rynku pracy, ubezpieczeń i społeczną. Piszę o szeroko rozumianych pieniądzach: tych, które zarabiamy, wydajemy, ale także np. pochodzących z programów unijnych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.