Jak przeliczyć nową emeryturę. Wniosek o przeliczenie po roku od przyznania świadczenia [PORADNIK]
Obecnie przyznawane przez ZUS emerytury (tzw. nowe) oparte są na zasadzie kapitałowej. Każdy świeżo upieczony emeryt, który nie zrezygnował z dorabiania, powinien wiedzieć, jak można je przeliczyć, aby zwiększyć ich wysokość w miarę dopływu nowych składek.
Jak pamiętamy, emerytura według nowych zasad wyliczana jest w ten sposób, że suma zwaloryzowanego kapitału początkowego i zwaloryzowanych składek emerytalnych zgromadzonych na koncie w ZUS dzielona jest przez tzw. dalsze średnie trwanie życia.
Prosta formuła
Innymi słowy, nowa emerytura to iloraz: w liczniku jest suma zwaloryzowanego kapitału początkowego i zwaloryzowanych składek emerytalnych, w mianowniku – dalsze średnie trwanie życia wyrażone w miesiącach.
Ta stosunkowo prosta formuła sprawia, że dość proste jest również przeliczanie nowej emerytury. Polega ono po prostu na uwzględnieniu w wysokości emerytury składek, które doszły w efekcie dorabiania. Ważne są tu jednak terminy.
Otóż wniosek o przeliczenie nowej emerytury można złożyć dopiero po roku od jej przyznania, chyba że wcześniej zrezygnowaliśmy z dorabiania i przestano nam doliczać składki emerytalno-rentowe. W takim przypadku można złożyć wniosek po zaprzestaniu wpłacania składek.
Jeśli kontynuujemy zatrudnienie, pobierając jednocześnie emeryturę, z kolejnymi wnioskami o przeliczenie możemy występować w odstępach rocznych. To różnica w stosunku do analogicznej procedury dotyczącej starej emerytury, kiedy to możliwe jest występowanie z wnioskiem co kwartał.
I to w zasadzie wszystko, co może zwiększyć nam nową emeryturę, jeśli pamiętamy tylko o liczniku emerytalnego ilorazu. Bo jeśli przypomnimy sobie o mianowniku, gdzie tkwi liczba miesięcy związanych ze średnią dalszą długością życia – możliwości mamy więcej.
Tablica dalszego trwania życia
Zanim jednak do tego przejdziemy, kilka zdań o tablicach, z których czerpiemy wiedzę o naszym o statystycznym dalszym życiu.
Tablica przeciętnego (średniego) dalszego trwania życia – już sama nazwa brzmi na tyle złowróżbnie, że wielu czytelników zniechęci zapewne do dalszej lektury. A jednak warto opanować ten odruch, bo tablica taka – choć zawiera średnią liczbę lat, jaką ma jeszcze do przeżycia osoba w zależności od swojego wieku – więcej ma wspólnego z życiem niż ze śmiercią. Konkretnie – z jakością życia emeryta.
Co zaskakujące, związek ten nie jest bynajmniej taki, jaki podpowiada nam intuicja – to znaczy, że coraz wyższe cyferki w kolejnych tablicach dalszego trwania życia, oznaczające, że statystycznie rzec biorąc żyjemy z roku na rok coraz dłużej, oznaczają raczej odwrotny skutek: niższe miesięczne świadczenie, a zatem niższą jakość życia.
Każdego roku najpóźniej do 31 marca ukazuje się nowa tablica średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn (czyli bez podziału na płeć). I tak na przykład tablica ogłoszona 24 marca 2017 r. przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, oparta na statystykach z 2016 roku, znalazła zastosowanie do wniosków o przyznanie emerytury zgłaszanych od 1 kwietnia 2017 r. do dnia 31 marca 2018 r.
Co mówią nam statystyki średniego dalszego trwania życia, gdy porównamy je na przestrzeni lat? Począwszy od lat 90. minionego stulecia widoczny jest wyraźny coroczny wzrost średniego dalszego trwania życia, zarówno mężczyzn jak i kobiet. W 2008 roku 60-letni pan miał przed sobą średnio 17,89 lat życia, zaś 60-letnia pani – 23,09 lat życia. W 2010 roku wskaźniki te wyniosły odpowiednio 18,25 i 23,47; w 2012 – 18,6 i 23,8, w 2014 – 19,2 i 24,3.
Pamiętajmy jednak, że tablice życia podają uśredniony wiek mężczyzn i kobiet w miesiącach, bez podziału na płeć. I tak na przykład w tablicy obowiązującej od 1 kwietnia 2016 r. średnie dalsze trwanie życia dla kobiet i mężczyzn w wieku 60 lat wyniosło 259,5 miesiąca, zaś późniejszy o rok i najbardziej aktualny wskaźnik dla wieku 60 lat wyniósł 263,2 miesiąca.
Możliwość wyboru tablic
Mając w pamięci powyższe liczby, o wiele lepiej zrozumiemy, jakie znaczenie ma fakt, że od 1 maja 2015 r. zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące tablic życia. Otóż przy obliczaniu wysokości tzw. nowej emerytury wprowadzona została możliwość stosowania tablic trwania życia obowiązujących w dniu, w którym ubezpieczony osiągnął wiek emerytalny. Wcześniej obowiązywał przepis, że liczy się tylko i wyłącznie tablica obowiązująca w momencie przejścia na emeryturę.
W języku prawniczym zostało to skonkretyzowane następująco: w art. 26 został dodany ustęp 6: „Jeżeli jest to korzystniejsze dla ubezpieczonego, do ustalenia wysokości emerytury zgodnie z ust. 1 stosuje się tablice trwania życia obowiązujące w dniu, w którym ubezpieczony osiągnął wiek emerytalny, o którym mowa w art. 24 ust. 1a i 1b oraz w art. 27 ust. 2 i 3.”
Oczywiście ma to znacznie w sytuacji, gdy obie daty się różnią na tyle znacznie, że możemy wybierać pomiędzy dwiema tablicami.
Wybrana zostanie tablica najkorzystniejsza z punktu widzenia klienta ZUS.
Przykład
Załóżmy, że pani Joanna urodzona w grudniu 1953 r. osiągnęła wiek emerytalny (60 lat i 4 miesiące) w kwietniu 2014 roku. Mimo to postanowiła nie skorzystać na razie z prawa do emerytury i nadal pracować, gdyż nieźle zarabiała i nie zamierzała spędzać czasu w domu.
Zaplanowała sobie jednak, że na emeryturę przejdzie w 2017 roku, a więc po trzech latach od osiągnięcia uprawnień do emerytury. Przechodząc na emeryturę, pani Joanna sprawdziła, ile wynosiła prognozowana długość życia dla wieku 60 lat i 4 miesięcy w tablicy z 2014 roku (kiedy to nabyła uprawnienia emerytalne) oraz w tablicy z 2017 roku (kiedy zaplanowała rezygnację z pracy). I wybrała bardziej korzystną dla siebie tablicę – oczywiście tę z krótszą prognozowaną długością życia.
Pierwszy wskaźnik (z 2014 roku) wynosi 253,5 miesiąca. Drugi wskaźnik, z kwietnia 2017 r., wynosi 260,2 miesiąca. Każdy na miejscu pani Joanny wybrałby oczywiście niższy wskaźnik sprzed trzech lat, gdyż oznacza on wyższą emeryturę.
Rozszerzone zasady stosowania tablic średniego dalszego trwania życia mają zastosowanie wyłącznie do emerytur przysługujących z tytułu ukończenia powszechnego wieku emerytalnego.