Jak Rafał Jarząbek wytropił pedofila z Olkusza
Oboje internauci odgrywali pewną grę w sieci i kłamali na temat swojej tożsamości. „Gosia13” nie była dziewczynką, która chciała poznać uroki bliskości ze starszym mężczyzną. „Szlifierz Marzeń” nie był adwokatem, który zapragnął zakazanego seksu z nastolatką.
Poniżej nie za długi dialog dwojga internautów, do którego doszło w pewne, pochmurne, listopadowe popołudnie 2015 r. Dla obu rozmówców kontakt w sieci miał poważne konsekwencje. Dla jednego z nich o wiele większe, bo sprawa znalazła finał przed sądem.
Gosia13: Są tu jacyś panowie z Warszawy?
Szlifierz Marzeń: a są. A co byś chciała od takiego pana?
Gosia13: no nie wiem, pogadać bym chciała na początek
Szlifierz Marzeń: więc pewnie chodzi ci o spotkanie?
Gosia13: może i tak :)
Szlifierz Marzeń: ile masz lat Gosiu? Marcin jestem.
Gosia13: tak jak w nicku: 13
Szlifierz Marzeń: pracuję w kancelarii adwokackiej i mam 24 lata
Gosia13: a tobie wcale nie przeszkadza, że ja mam 13?
Czytaj wiecej:
- Jaki był cią dalszy rozmowy internautów?
- Jak udała się prowokacja?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień