Jak robi się dzieci? Programem 500+ [WIDEO]
W 2016 r. urodziło się w Polsce 385 tysięcy dzieci, czyli o 16 tysięcy więcej niż w 2015 roku. Czy jest to efekt programu 500 plus? Minister rodziny z Gorzowa Elżbieta Rafalska: Po części na pewno tak właśnie jest.
Co na to mamy? Monika Jagodzińska z Gorzowa urodziła niedawno córeczkę Michalinę. Mała przyszła na świat 4 lutego. - Program 500 plus nie miał żadnego wpływu na moją decyzję - mówi szczęśliwa.
To samo słyszymy od Anny Studenckiej. Śliczna Alicja z 4 lutego to jej trzecie dziecko. - Dotąd mieliśmy dwóch synów. Bardzo chcieliśmy córkę. Staralibyśmy się o nią także gdyby programu 500 plus nie było - zapewnia pani Anna.
Minęło zbyt mało czasu, by mówić o trendzie czy tendencji. Procesów demograficznych nie liczy się miesiącami...
Marta Herba, której urodzona 5 lutego Lenka jest pierwszym dzieckiem, mówi podobnie: to nie obietnica 500 zł skłoniła ją do starań o malucha. Ale już gorzowianka Karolina, mama trojga dzieci, nie kryje, że comiesięczne wsparcie z programu 500 plus to wielka pomoc. - Możemy sobie pozwolić na więcej. Kupiliśmy dzieciom rowery, w wakacje były kolonie. Pewnie, nikt dla 500 zł dziecka nie urodzi, ale potem te pieniądze pomagają spokojnie wychowywać dzieci - mówi gorzowianka. Marzena Grządzielska z Nowej Soli (ma córkę Roksanę i syna Adriana) widzi sprawę podobnie: Na pewno pieniądze z programu są dla nas wsparciem, odczuwalnym zastrzykiem gotówki. Mamy pewność, że starczy nam do pierwszego.
Marta Kiewlicz-Gorajska, mama dwuletniego Mateusza, a od wtorku również malutkiej Michalinki. Pochodzi z Krosna Odrz., na co dzień pracuje w straży granicznej.
- Z mężem chcieliśmy mieć parkę - tłumaczy pani Marta. - Planowaliśmy, żeby między dziećmi były dwa lata różnicy i się udało, bo synek jest ze stycznia, a malutka z początku lutego. Wiek też mam odpowiedni, tuż po trzydziestce, więc to miało znaczenie. Pewnie nie zdecydowalibyśmy się tak szybko, gdyby nie 500 plus. Na pewno ważne też było to, że obecnie urlop macierzyński trwa rok, więc można dłużej pobyć z maluchem w domu.
Więcej w sobotnio-niedzielnym (11 – 12 lutego) w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w wydaniu plus.gazetalubuska.pl