Jak rozpoznać objawy choroby Alzheimera? Gdzie leczyć Alzheimera? Mówi dr Gabriela Kłodowska-Duda
Jak rozpoznać objawy choroby Alzheimera? Gdzie leczyć Alzheimera? Choroba Alzheimera to wyzwanie nie tylko dla chorego, ale i jego bliskich. Jak się z nią zmierzyć? - mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska-Duda, specjalista neurolog, kierownik ośrodka Neuro-Care w Katowicach.
Jak rozpoznać objawy choroby Alzheimera? Jak leczyć Alzheimera? - o tym mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska-Duda, specjalista neurolog, kierownik ośrodka Neuro-Care w Katowicach
W Polsce na alzheimera choruje przeszło 250 tys. osób. Ile z tej liczby ma postawioną diagnozę lekarską?
Uważam, że choruje zdecydowanie więcej osób, bo nasze społeczeństwo się starzeje i dlatego odsetek osób z chorobą Alzheimera wzrasta. Wielu ma nierozpoznaną chorobę. Chorzy, często nie przyznają się do problemów z pamięcią przed najbliższymi, lekarzem, a co najważniejsze - przed samym sobą. Świetnie potrafią się kamuflować w pierwszym okresie choroby, obracać swoje nieporadności w żart. W niewygodnych sytuacjach, gdy już muszą odpowiedzieć na konkretne pytanie - na przykład który mamy rok - odpowiadają: szczęśliwi czasu nie liczą itd. Choć bywają też, i to wcale nierzadko, sytuacje odwrotne. Chory zauważa niepokojące zmiany w swoim życiu, np. kłopoty z pamięcią, zaburzenia orientacji w czasie czy problemy z wysławianiem się i komunikuje je otoczeniu, ale... nie otrzymuje pomocy z zewnątrz. Bo rodzina czy nawet lekarze rodzinni zbywają jego skargi słowami: to w pana/pani wieku normalne, wszyscy mamy problemy z pamięcią, No cóż - starość. A nawet- a czego się pan/pani w tym wieku spodziewał/a?
No właśnie. Wszystkim od czasu do czasu zdarza się coś zapominać. Jakie zachowania trzeba traktować jako normę, a kiedy trzeba się niepokoić?
To fizjologiczne normalne zjawisko, że komórki mózgowe, tzw. neurony, wraz z wiekiem zanikają, na szczęście jest ich tak dużo i mają tak liczne połączenia miedzy sobą, że nie powoduje to większych problemów z pamięcią niż od czasu do czasu zapomnienie czyjego nazwiska czy numeru telefonu. W chorobie Alzheimera następuje patologiczny czyli nadmierny zanik - śmierć neuronów w niektórych częściach mózgu takich jak kora mózgu i " centrum pamięci" - hipokamp. Jeśli zatem raz na jakiś czas zdarzy nam się zapomnieć jakiegoś słowa, nazwiska, nie ma powodu do niepokoju. Jeśli natomiast to się powtarza, co gorsze powoli nasila, zaczyna przybierać inne formy jak gubienie się w nowych miejscach, zapominanie co mieliśmy kupić, notorycznie szukamy kluczy i portfela, unikamy rozmów bo brakuje słów, rodzina nam mówi, że ciągle pytamy o to samo, zapominamy o terminach to sygnał, że należy zbadać swoją pamięć.
Czyli... Gdzie to się robi?
Trzeba zgłosić się do neurologa. Neurolodzy specjalizujący się w diagnostyce i leczeniu zaburzeń pamięci współpracują ściśle z neuropsychologiem. Oni najlepiej potrafią odpowiedzieć na pytanie, czy jest się czym przyjmować, czy nie. Na podstawie wywiadu, badania neurologicznego, wyników testów neuropsychologicznych neurolog oceni problem i jeśli jest potrzeba, zleci dodatkowe badania - laboratoryjne (niektóre zaburzenia pamięci są odwracalne) badania obrazowe (np. tomografię czy rezonans magnetyczny). Dopiero na tej podstawie, po rozpoznaniu typu otępienia (nie każde otępienie to Alzheimer) można wdrożyć odpowiednie leczenie. Dlaczego to takie ważne by jak najszybciej postawić rozpoznanie. Mimo, że choroba Alzheimera powoduje nieodwracalne zaniki mózgu, a przyczyna choroby pozostaje nieznana, nie jesteśmy wobec niej zupełnie bezradni. Wczesna diagnoza oraz rozpoczęcie leczenia połączonego z tzw. terapią poznawczą mogą znacząco spowolnić postęp choroby. A tym samym przedłużyć dobre funkcjonowanie osoby o co najmniej kilka lat. Warunek jest jeden: musimy zacząć to leczenie, kiedy choroba jest na wczesnym etapie. Jeśli choroba jest w stadium zaawansowanym, wtedy raczej pozostaje nam tylko zorganizowanie całodobowej opieki choremu i podawanie takich leków, które poprawią jakość życia chorej osoby i jej opiekunów. Wtedy stosujemy leki wyciszające dla pobudzonych chorych, zmniejszające omamy, poprawiające sen, ale tak by bardziej nie "otępić" chorego.
Tylko co 10. chory ma diagnozę
Zobaczcie wideo. Łukasz Wysocki, licealista, który być może odkrył lek na Alzheimera
Czytaj więcej o chorobie Alzheimera na kolejnej podstronie
Jak rozpoznać objawy choroby Alzheimera? Jak leczyć Alzheimera? - o tym mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska-Duda, specjalistą neurologiem, kierownikiem ośrodka Neuro-Care w Katowicach
W Polsce pokutuje pogląd, że leczenie choroby Alzheimera jest nieskuteczne. Że nie ma skutecznych leków na tą chorobę. Co pani na to?
Nie potrafimy wyleczyć tej choroby- z tym się zgodzę, ale są skuteczne leki, tylko zależy na jakim etapie choroby je stosujemy. Im wcześniej tym lepiej. No cóż, są osoby które uważają, że skoro choroby nie da się wyleczyć, szkoda zawracać sobie głowy leczeniem w ogóle, przecież trzeba jeździć z chorym do lekarza, a przecież jak to mówią pacjenci i rodziny - nie jest jeszcze tak źle. Gorzej jak już zaczyna być źle i wtedy jest tragedia, pojawiają się duże oczekiwania wobec lekarzy i rozpacz, że my mało możemy pomóc. Leczenie spowalniające chorobę, które nie przynosi szybkich i przede wszystkim bardzo spektakularnych rezultatów, postrzegane jest jako mało efektywne. Na takie opinie wpływa również fakt, że wielu pacjentów, którzy podejmują się leczenia, jest leczonych nieprawidłowo. Bo mają na przykład postawioną złą diagnozę. U nas zwykło się zaburzenie pamięci bez diagnostyki wrzucać do jednego worka i leczyć lekami naczyniowymi poprawiającymi krążenie mózgowe. Choroby Alzheimera w ten sposób nie spowolnimy. Są różne przyczyny zaburzeń pamięci i otępienia, a Alzheimer to tylko najczęstsza z nich, ale nie jedyna. Podstawą jest prawidłowo zdiagnozować przyczynę otępienia i zaordynować właściwe leczenie. Kolejny nasz problem w leczeniu nawet dobrze rozpoznanej choroby to niewłaściwe dawkowanie albo zaprzestanie leczenia bo nie ma szybkiej poprawy. Nierzadko pacjent ma postawioną diagnozę i otrzymuje dobry lek, ale potem nie ma kontroli neurologa i wiele lat przyjmuje najmniejsze, nieskuteczne dawki mimo postępu choroby.
Tymczasem w trakcie terapii należy modyfikować dawki leków w zależności od stanu neurologicznego chorego, nowych chorób i nowych leków które ordynuje geriatra albo lekarz rodzinny. Najlepiej dla chorego gdy istnieje stała współpraca z prowadzącymi pacjenta specjalistami - neurologiem, psychologiem i geriatrą czy lekarzem rodzinnym. Taki model opieki staramy się stosować w ośrodku gdzie pracuję.
Podkreślam na koniec ważną sprawę: efekty leczenia choroby Alzheimera wymagają czasu. Przecież choroba ta rozwija się podstępnie przed pierwszymi objawami przez co najmniej kilka, a jak udowadniają niektórzy badacze przez kilkanaście lat. A chory i jego bliscy chcieli by widzieć poprawę natychmiast. Rzeczywiście przy wcześnie rozpoznanej chorobie widzimy z pacjentami już pierwsze pozytywne efekty nawet po miesiącu leczenia, częściej jednak ten proces wymaga zdecydowanie więcej czasu. Nie zawsze efektem tez musi być poprawa, jeśli po pół roku leczenia nie ma pogorszenia to także duży sukces terapii.
Jeśli o lekach mowa - jakie możliwości mają polscy pacjenci w dostępie do nowoczesnych terapii? I jaki to jest koszt dla pacjenta?
Leki rekomendowane obecnie w leczeniu tej choroby są dostępne w Polsce. Większość jest refundowana na 30% albo za zero złotych dla seniorów powyżej 75 roku życia. Koszt leczenia nawet nierefundowanych lekami jest stosunkowo niski i opakowanie leku kosztuje średnio kilkanaście złotych. Więc wysoka cena nie może stanowić usprawiedliwienia, że ktoś nie jest leczony. Wystarczy tylko chcieć się leczyć i znaleźć się pod fachową opieką.
Co się dzieje, jeśli leczenie jest niefachowe albo go wogole brakuje?
Rozwijająca się choroba sprawi, że chory będzie miał coraz większe kłopoty z wykonywaniem codziennych czynności. Chora osoba może stać się drażliwa, ma urojenia, wysuwa nieprawdziwe oskarżenia wobec bliskich, pojawiają się stany lękowe, depresyjne. Może izolować się społecznie, unikać towarzystwa. Po wyjściu z mieszkania może tracić orientację, gubić się, nie orientować się w czasie, wychodzić w nocy, w zimie do sklepu w piżamie. Stopniowo zapomina nawet o jedzeniu, ubieraniu się czy chodzeniu do toalety. Chory może być apatyczny albo odwrotnie pobudzony, agresywny i groźny - dla siebie i otoczenia. Rodziny bardzo często zgłaszają się po pomoc do specjalisty dopiero wtedy, kiedy nie radzą sobie z chorym. Lepiej późno niż wcale -wtedy jednak skupiamy się na problemach z zachowaniem chorego ponieważ nie możemy na tym etapie poprawić pamięci.
W jaki sposób bliscy mogą pomóc osobie chorej na Alzheimera na co dzień?
Wszystko zależy od tego, na jakim etapie jest choroba. Jeśli mamy dobry kontakt z chorym - zachęcajmy go do stymulowania pracy mózgu: rozwiązywania krzyżówek, opowiadania o tym, co się wydarzyło w ulubionym serialu, układania puzzli, obsługi komputera - pomaga to w podtrzymaniu koordynacji wzrokowo-ruchowej i spowalnia utratę pamięci. Ale nie tylko trening umysłowy jest ważny - bardzo dobre efekty daje także regularna, aktywność fizyczna na przykład spacery na świeżym powietrzu, nordic walking, pływanie, gimnastyka.
Jak rozpoznać objawy choroby Alzheimera? Jak leczyć Alzheimera? - o tym mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska-Duda, specjalistą neurologiem, kierownikiem ośrodka Neuro-Care w Katowicach
A jeśli sami nie dajemy rady w opiece nad chorym? Gdzie szukać pomocy?
Są specjalne stowarzyszenia alzheimerowskie, świetlice środowiskowe - kontakt z innymi chorymi oraz wspólnota doświadczeń pomagają oswoić się pacjentowi z chorobą i odnaleźć w nowej sytuacji. Chory nie jest tam sam, ma zorganizowany kreatywnie czas, np. poprzez warsztaty plastyczne, muzykoterapię. W terapii choroby Alzheimera ważne są różnorodne bodźce. W zaawansowanym stadium choroby, nasz bliski będzie się coraz bardziej zmieniał, może zamykać się w sobie, być zagubiony, a nawet agresywny - wtedy szczególnie musimy się wykazać cierpliwością i wyrozumiałością. Jeśli brakuje nam siły, nie dajemy sobie rady z opieką nad trudnym chorym wymagającym 24-godzinnej opieki i nadzoru warto zatrudnić fachowego opiekuna albo rozważyć pobyt chorego w specjalistycznym ośrodku, nie obwiniając się za tę decyzję bo kierujemy się wtedy dobrem chorego. Bowiem w bardzo zaawansowanej chorobie nawet najlepsza opieka rodzinna czasem niewystarcza i jest potrzebna fachowa pomoc. Te ośrodki powstają właśnie po to, aby nam pomagać.
Myśli pani, że świat wynajdzie kiedyś skuteczne lekarstwo na alzheimera? Które potrafi zatrzymać chorobę albo ją cofnąć
Bardzo wiele się dzieje w tej dziedzinie i prowadzone są zaawansowane badania nad wprowadzeniem nowych, skutecznych leków powstrzymujących chorobę. Są pierwsze jaskółki przełomu w leczeniu tej choroby. W fazie testów są szczepionki na chorobę Alzheimera i innowacyjne terapie, zatrzymujące jej rozwój.
Szczepionka na alzheimera? Czy to znaczy, że każdy profilaktycznie będzie mógł się zaszczepić?
Na razie pod uwagę bierze się osoby, u których wiemy że choroba się zaczyna rozwijać. Ale w przyszłości kto wie.
A czy jest jakaś profilaktyka pozwalająca ustrzec się choroby Alzheimera?
Etiologia choroby jest nieznana, jednak na liście czynników, które mogą prowadzić do rozwoju alzheimera znajdują się: wiek powyżej 65 lat, urazy głowy, nadciśnienie tętnicze, podwyższony poziom cholesterolu LDL, cukrzyca, zakażenie wirusem opryszczki, niski stopień edukacji (zaobserwowano, iż osoby ze średnim i wyższym wykształceniem rzadziej lub później zapadają na chorobę Alzheimera) oraz predyspozycje genetyczne. Zdrowa dieta, leczenie chorób dodatkowych, aktywność fizyczna i aktywność umysłowa to najlepsza profilaktyka. Przy czym krzyżówki są trochę przereklamowane. Dużo bardziej wskazane jest uczenie się nowych rzeczy, np. języków, wierszy, podejmowanie nowych wyzwań - choćby to miało być nauczenie się nowej gry w karty, namawiam wszystkich seniorów do nauki obsługi komputera. Jak powszechnie wiadomo, narząd nieużywany zamiera. Kiedy uczymy się czegoś nowego, tworzą się nowe połączenie synaptyczne między komórkami nerwowymi, intensywna ich praca zmniejsza zwiększa produkcję neuroprzekaźników i korzystnie działających czynników troficznych na układ nerwowy.