Od zapowiedzi, że usterki w mieście zgłosimy przez aplikację, mijają już lata. Na razie trudno znaleźć choćby numer alarmowy.
Działo się to w weekend. Na rogu ulicy Starej i Strzeleckiej. Kilkadziesiąt kroków od wejścia do Parku Wiosny Ludów. Jakiś samochód rozwalił swoim ciężarem studzienkę telekomunikacyjną. Dziurę zobaczył jeden z naszych Czytelników – pan Piotr. - Jak na złość, nie było w pobliżu żadnego śmietnika, bo bym tę dziurę choć zasłonił. W niedzielę czy nawet w weekend nigdzie nawet nie ma gdzie takiego przypadku zgłosić – mówił.
- Ile czasu trzeba było czekać na naprawę studzienki?
- Z jakich miast Gorzów może brać przykład?
- Czy wybicie szyb na przystanku zgłaszać w MZK?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień