Jak się ubrać do kościoła latem?
Upał nie uprawnia do plażowego stroju w kościele. - Jak by to wyglądało gdyby ksiądz w krótkich spodniach mszę odprawiał? - pyta ks. Waldemar.
Jak powinniśmy się latem ubierać do kościoła?
Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że kościół to miejsce święte, tak jak kaplica i cmentarz. Nie możemy się usprawiedliwiać, wchodząc do kościoła, że jest gorąco, to mogę mieć odkryte ramiona, przyjść w klapkach i krótkich spodniach. Myślę, że szacunek do miejsca świętego uzewnętrznia się poprzez nasz strój. Trzeba sobie uzmysłowić, że mój strój świadczy o mnie, o tym kim jestem, czy jestem człowiekiem kulturalnym, czy potrafię zachować szacunek wobec tych, którzy są w kościele. Przychodząc do kościoła latem, trzeba zwrócić uwagę na strój, żeby nie było widać, że przychodzi się bezpośrednio z plaży.
Czyli jak się ubrać?
Ubiór do kościoła powinien być inny, świąteczny, podkreślający charakter dnia świętego. Poprzez strój manifestujemy, że to jest dzień, świąteczny. Starsi mówili, że jest niedzielne ubranie, nawet niedzielne buty. Rodzice zabraniali dzieciom ubierać takie stroje w inne dni tygodnia. Kiedy jeździmy po świecie to widzimy bazyliki, do których nie można wejść z odkrytymi ramionami, w krótkich spodniach. Tam nikogo w takim stroju się nie wpuści. Stoi strażnik. Ale ludzie też robią na tym interes, stoi obok pani i sprzedaje chusty za pięć euro.
Czy księdzu jest gorąco przy ołtarzu?
Nieraz się dzieci w szkole pytają: „a proszę księdza, czy księdzu nie jest gorąco w tej sutannie?”. A ja wtedy mówię: „no jest gorąco”.
Ksiądz musi ubrać się w albę, stułę i ornat. Są ornaty z materiałów lżejszych na lato, ale to mimo wszystko jest nakrycie. Alba opina od dołu do góry a ornat jest okryciem wierzchnim. I co? Ksiądz powie, że jest lato, to wyjdzie w krótkich spodniach i tak będzie odprawiał mszę? I też powie, że mu jest gorąco? To byłby brak szacunku do ludzi i miejsca świętego.
O czym jeszcze zapominamy w kościele?
O tym, że trzeba telefon wyłączyć, żeby z lodami, czy jedzeniem nie wchodzić. W miejscach turystycznych są dodatkowe msze św. w niedziele wieczorem specjalnie dla turystów. Trudno jest nieraz mieć, gdzie się przebrać, czy mieć ubranie na zmianę, ale trzeba o stosownym stroju pamiętać. Ważne też jest jak siedzimy w kościele. Trzeba na to zwrócić uwagę. Nieraz panie przychodzą do kościoła, zakładają nogę na nogę. Albo zamiast uklęknąć to ktoś kuca, czy na jedno kolano klęka. Czasem ktoś się boi, że jest brudno i kuca, a to nie masz kucać, tylko klęknąć. Trzeba też miejsce ustąpić. Nieraz ktoś usiądzie na skraju ławki i koniec, i trzeba się przeciskać. Trzeba podkreślić, że to wszystko wynika z kultury, z pobożności oczywiście też.