W żadnym rozwiniętym kraju europejskim władza nie ma możliwości odwołania po wygranych wyborach niechcianych sędziów, choć często zdarza się, że są oni powoływani przez władzę wykonawczą. Dzieje się to jednak według ściśle określonych zasad.
W Niemczech sędziowie federalni (Sąd Konstytucyjny) są powoływani przez prezydenta, natomiast sędziowie w poszczególnych landach najczęściej przez lokalnego ministra sprawiedliwości. Ich rekrutacja jest bardzo różna i zależna od regionu. Selekcja odbywa się często za sprawą sędziowskich komisji elektorskich (Richterwahlausschüsse), którymi kieruje minister sprawiedliwości. Członkowie takiej komisji są wybierani przez parlament związkowy. O niezawisłości sędziów mówi artykuł 97. Konstytucji. Mogą oni być zwolnieni wbrew woli „tylko na podstawie decyzji sądu”.
W Niemczech nie ma odpowiednika takiej instytucji jak polska Krajowa Rada Sądownictwa, dlatego nadzór nad sądami sprawuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
W systemie francuskim niemal wszyscy sędziowie są absolwentami Krajowej Szkoły Sądownictwa w Bordeaux. Po okresie wieloletniej nauki, która obejmuje staże praktyczne i teorię, a zakończona jest egzaminem, na stanowisko nominuje ich prezydent zgodnie z propozycją ministra sprawiedliwości. Ten zasięga jednak opinii w Najwyższej Radzie Sądownictwa (CSM, odpowiednik polskiego KRS-u), choć nie jest ona wiążąca.
W praktyce wygląda to jednak tak, że co najmniej od 2010 r. kolejni ministrowie zgadzali się z opiniami CSM.
Najwyższa Rada Sądownictwa, zgodnie z artykułem 64. Konstytucji, jest jednocześnie gwarantem - wspólnie z prezydentem Republiki - niezawisłości sądów.
Przed kilkoma laty pojawił się projekt zmiany prawa, które przewidywało, że w razie gdyby opinia francuskiego KRS-u nie zgadzała się ze zdaniem ministra, musiałby on przedstawić inną propozycję. Projekt został przyjęty przez Zgromadzenie Narodowe i Senat, ale później zawieszony przez rząd.
W Czechach z kolei kandydaci na sędziów są zgłaszani ministrowi sprawiedliwości przez prezesów sądów regionalnych. Jeśli kandydatura jest zaakceptowana, nominację podpisuje prezydent. Rzadko dochodzi do sytuacji, aby rekomendacja została odrzucona.
Jeszcze inny system jest w Hiszpanii, gdzie rola władzy wykonawczej w wyborze sędziów sprowadza się najczęściej do działań formalnych. Dlatego, że zajmuje się tym Rada Główna Władzy Sądowniczej. Tworzy ją prezes Trybunału Najwyższego oraz 20 członków powoływanych przez króla. Większość z nich (12) to sędziowie wybierani przez parlament, ale na podstawie listy 36 kandydatów, których proponują stowarzyszenia sędziowskie. Inni przedstawiciele Rady to prawnicy z wieloletnią praktyką.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 13. "Cymbergaj"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto