Jak umyć słonia, czyli codzienne życie w zoo dziś i przed laty
Pielęgnacje, karmienie i sprzątanie. Zadania opiekunów zoo przez lata niewiele się zmieniły, ale sam sposób ich wykonywania już tak. Kiedyś można było trzymać na rękach lewka. Dziś nawet nie wolno wejść do boksu zwierzęcia.
Słoń, nosorożec, żyrafa, lew, wąż, małpa czy papuga. Każde zwierzę wymaga codziennej opieki. A zwierząt w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym nie brakuje. Na 50 hektarach chorzowskiego zoo mieszka prawie 3 tys. zwierząt, należących do 310 gatunków. Opiekuje się nimi ok. 60 pracowników - opiekunów.
Codziennie opiekunowie zwierzaków muszą sprawdzić stan liczebny zwierząt, obserwować je, kontrolować ich stan zdrowia, a także zabezpieczenia, tak by zwierzę nie mogło uciec. Ponadto trzeba wymieniać wodę w basenach, karmić i poić zwierzęta, sprzątać ich pomieszczenia, ale też miejsca dla obsługi i gości zoo.
To jeszcze nie koniec obowiązków. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze odkażanie pomieszczeń i basenów, zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii, mycie naczyń i koryt przeznaczonych do karmienia i pojenia zwierząt, mycie i czyszczenie pojemników, w których przygotowuje się i transportuje paszę, pielęgnacja i podawanie leków zwierzętom, wywóz obornika, czyszczenie fos m.in. przy wybiegu słoni, czy też trening zwierząt. Obowiązki te od lat się nie zmieniają. A Śląski Ogród Zoologiczny działa już 60 lat, od 1958 r. Ale wiele się w zoo zmieniło. Przeczytajcie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień