Jak ważna jest w życiu mama? Skali nie ma
O tym, jak ciężko jest być rodzicem, dowiadujemy się, kiedy sami jesteśmy rodzicami. Wtedy też doceniamy rolę matki w naszym życiu.
- Teraz wszystko podąża ku złemu, młodzi zapominają, jak ważna jest matka i co jej zawdzięczają – mówi nasza czytelniczka Ewa Lindner, która pracuje w sklepie w Słubicach.
Z czego wynikają te zmiany? I czy są powszechne?
– Moim zdaniem tak naprawdę doceniamy naszych rodziców, kiedy sami stajemy się rodzicami, wtedy zaczynami dopiero zdawać sobie sprawę, ile wysiłku kosztowało ich nasze wychowanie, ile problemów im stwarzaliśmy i jak musieli się starać, aby nas wychować – odpowiada Michał Wasilewski z Gorzowa Wlkp., pracuje, jako dyrektor biura. – U mnie była specyficzna sytuacja, bo mój tata był marynarzem, więc tak naprawdę za wychowanie mnie i mojego brata była odpowiedzialna mama. Dzisiaj, będąc ojcem dwóch córek zaczynam doceniać jej trud i poświęcenie.
We Wschowie właśnie powstaje pierwszy Dom Dziennego Pobytu dla Seniorów. Zdaniem Miłosza Czopka, zastępcy burmistrza na pytanie, dlaczego zakładane są takie domy, większość osób powiedziałaby, że powodem jest starzenie się społeczeństwa. – Moim zdaniem to więzy rodzinne się rozluźniają. Coraz więcej osób w starszym wieku staje się samotnymi. Taki dom pozwoli na miłe spędzanie czasu i zadbanie o dobry stan psychiczny i fizyczny – podkreśla wiceburmistrz.
Zdaniem pani Jadwigi, z zawodu historyka sztuki z Zielonej Góry, lekko po trzydziestce, matki są ważne dla dorosłych dzieci. Chociaż może te pozytywne cechy docenia się właśnie w tym wieku. – To mama pokazywała ci pierwsze makijaże i pożyczała sukienki. W jej oczach jesteś najpiękniejsza na całym świecie. Zbudowała twoją pewność siebie i wspierała w drodze po sukces – podkreśla z przekonaniem pani Jadwiga.
- Myślę, że doceniałam mamę całe życie, ale dopiero po jej śmierci zrozumiałam, jak była ważna w moim życiu - mówi o znaczeniu matki w życiu Maria z Nowej Soli. - Była jedyną osobą, którą interesowało to, co się u mnie w życiu dzieje, nie narzucała swoich spraw, pytała tylko o moje. Dla niektórych osób może to być wścibstwo, ale to właśnie była miłość.
Ewelina z Zielonej Góry, urzędniczka, 37 lat przyznaje, że mamie zawdzięcza silną osobowość, opanowanie i zdrowy rozsądek. – Mama nauczyła mnie jak twardo chodzić po ziemi, ale jednocześnie dzięki niej zdobyłam zdolność empatii. Szacunek do innych i do siebie to chyba najważniejsze, co wyniosłam z domu. Długie rozmowy przy herbacie a później przy kawie w kuchni otwierały mi oczy na świat i budziły moje zainteresowania – wyjaśnia pani Ewelina.
- Najważniejsze w życiu, to dużo czasu poświęcać dzieciom – podkreśla Martyna Michocka, informatyczka z Nowej Soli, mama 3-letniej Lilii i 3-miesięcznej Poli. Chciałabym, żeby pamiętały fajne dzieciństwo, że mama była z nimi, spędzała czas. Młodsza córka z tego czasu teraz nic nie będzie pamiętać, ale starsza, która w sobotę będzie miała trzecie urodziny na pewno tak. Moja mama też dużo czasu poświęcała mi i rodzeństwu. Staram się robić tak samo – mówi Martyna.