Jak wyprowadzić tiry z centrum Żagania?
W piątek rano na rondzie w Żaganiu przewróciła się ciężarówka przewożąca drzewo. Kilka miesięcy wcześniej trasa została zalana piwem.
Tir przewrócił się na zjeździe z ronda Czterech pancernych, na ul. Żaganny. Na chodnik przy Ośrodku Pomocy Społecznej. - Chodnikiem szły dwie dziewczyny - opowiada Janusz Jurkiewicz. - Aż podskoczyły i zesztywniały z przerażenia. Z tira wysypały się pnie drzewa na chodnik. Mogło dojść do poważnego nieszczęścia. - Czemu pan jechał przez centrum miasta, a nie obwodnicą -pytam młodego kierowcy ciężarówki. - A gdzie miałem jechać? - pyta. - A zresztą to nie pani sprawa.
- Pracuję w OPS od ośmiu lat - wspomina J. Jurkiewicz. - Rondo jest wąskie, ma podłużny kształt. Przez ten czas codziennie widzę duże ciężarówki, które pędzą na Żary i nie mieszczą się na jezdni. Tutaj ciężki ruch powinien być zabroniony. Przecież jest obwodnica. Tam powinny się kierować tury, a nie przez samo centrum miasta.
5 zastępów zawodowej i ochotniczej straży pożarnej uczestniczyło w akcji z przewróconym tirem
Pani Marzena, młoda matka, mieszka przy ul. Dworcowej, a pracuje w sklepie przy ul. Pstrowskiego. - Nawet nie chce myśleć co by było, gdyby chodnikiem szły dzieci do szkoły - zaznacza. - To jest bardzo niebezpieczne miejsce. A to nie pierwsze zdarzenie z udziałem ciężarówki.
Kilka miesięcy wcześniej, tuż przy zamkniętym hotelu z innego tira wypadło kilkadziesiąt skrzynek z piwem. Również wówczas pojazd nie wyrobił na zakręcie. - Nie ma zakazu wjazdu na rondo ciężkich pojazdów - wyjaśnia podinspektor Sylwia Woroniec, oficer prasowy żagańskiej policji.
Sprawą pechowego ronda i ruchu przez miasto zajmowała się już komisja bezpieczeństwa rady miasta. Niestety, bez skutku. - Chcieliśmy zakazu przejazdu ciężkich pojazdów przez centrum miasta - tłumaczy Stanisław Kucab, przewodniczący komisji. - Jednak okazało się, że to nie jest możliwe, ponieważ nie z każdej strony można wjechać na obwodnicę. Na przykład z kierunku Iłowej, na Żary, czy też ze Świętoszowa. Ale to niebezpieczne miejsce i będziemy myśleć, jak poprawić tam ruch.
- Czemu pan jechał zbyt szybko - pyta kierowcę przechodzeń. - Nie jechałem szybko - odpowiada indagowany. - Zawiał wiatr i ciężarówka się przewróciła. Rozsypane drzewo zabrał inny pojazd.