Jak wywozi się łódzkie śmieci?
Mieszkaniec wieżowca na jednym z łódzkich osiedli zauważył, że worki, w których lokatorzy zgromadzili papier, artykuły z tworzyw sztucznych i szkła, pracownicy firmy wywozowej załadowali do śmieciarki z niesegregowanymi odpadami.
- Gdy zaprotestowałem, pracownik ekipy odpowiedział, że tak mu kazano zrobić - mówi oburzony łodzianin. - Po co zawracać sobie głowę segregowaniem, skoro potem wszystko trafia do wspólnego worka? - pyta.
- Nie spotkałam się z taką sytuacją. Może tak się wydawać, że wszystkie śmieci, te posegregowane i pozostałe, są wrzucane do jednej śmieciarki. Dysponujemy jednak pojazdami dwukomorowymi - jedna jest przeznaczona na odpady bio, druga na papier i tworzywa sztuczne. Do odbierania szkła i odpadów wielkogabarytowych oraz do śmieci niesegregowanych służą osobne pojazdy - mówi Aleksandra Stasiak, rzecznik łódzkiego MPO, jednej z trzech firm odbierających śmieci komunalne.
Urząd miasta sporadycznie otrzymuje zgłoszenia od mieszkańców o wrzucaniu wszystkich śmieci do „jednego worka”. Kontrole ich nie potwierdzają. Ostatni przypadek, ze stycznia, dotyczył zmieszania odpadów bio z pozostałymi. Jednak z raportów z danymi z systemu GPS wynikało, że śmieciarki zabrały odpady oddzielnie.
- Monitorujemy odbiór odpadów. Przeprowadzamy kontrole, ostatnio odbyły się m. in. 19, 26, 31 stycznia oraz 1, 8, 15, 22 lutego - zapewnia Jolanta Baranowska z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.
Dodaje też, że zgodnie z przepisami o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, odbieranie odrębnymi pojazdami różnych rodzajów odpadów - a więc zmieszanych, bio, surowców wtórnych i odpadów wielkogabarytowych - należy do obowiązków firm. Za nieprzestrzeganie tej zasady grozi im kara od 10 tys. zł do 50 tys. zł.