Jaka przyszłość czeka zabytkowy most?

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Jaka przyszłość czeka zabytkowy most?

Łukasz Koleśnik

Czy będzie nowy most na Odrze? Zabytkowy zostanie podniesiony? Z tymi pytaniami musi się w najbliższym czasie uporać miasto.

W ostatnich tygodniach przez Krosno Odrz. przepływały zagraniczne statki turystyczne. Można było zadrżeć, gdy jeden z tych większych zbliżał się do zabytkowego mostu, jedynej przeprawy przez Odrę w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Statek ledwie się zmieścił. - A w Odrze nie była zbyt wysoka woda - zauważają mieszkańcy.

Udrożnienie szlaku wodnego to jedna z największych planowanych inwestycji w Krośnie Odrzańskim. - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu wystąpił do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze, o podniesienie mostu i wykonanie najazdów - tłumaczy burmistrz Marek Cebula.

Trwają rozmowy, w których uczestniczą również przedstawiciele gminy Krosno Odrz. - Podniesienie mostu wiążę się z innymi inwestycjami. Z obwodnicą, z rewitalizacją dolnej części miasta - wymienia burmistrz. Najbardziej istotne jest obecnie udrożnienie szlaku wodnego. Aby tego dokonać, należałoby podnieś most o ok. 1,5 metra. - Pamiętajmy, że ta przeprawa nie spełnia wymogów drogi krajowej. Jest dopuszczony, ponieważ nie ma innego mostu - wyjaśnia M. Cebula.

Może się okazać, że trzeba rozebrać cały most, aby go podnieść. Mało tego! Ponad 100-letni zabytek może zacząć się rozpadać, gdy będzie podnoszony. Co wtedy? - Może okazać się, że konieczne będzie budowa nowego mostu - zaznacza burmistrz. - Oczywiście chcielibyśmy zachować naszą zabytkową przeprawę. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zainstalowanie nowego, wyższego mostu obok. Kłopot w tym, że szlak wodny wciąż nie będzie drożny, ponieważ to stary most jest zbyt niski - wyjaśnia M. Cebula.

Średnio na dobę  ponad 13 tysięcy pojazdów przejeżdża przez krośnieński most. Zabytkowy obiekt ma już 112 lat. To jedyna przeprawa przez Odrę w promieniu
Łukasz Koleśnik Średnio na dobę ponad 13 tysięcy pojazdów przejeżdża przez krośnieński most. Zabytkowy obiekt ma już 112 lat. To jedyna przeprawa przez Odrę w promieniu dziewięćdziesięciu kilometrów

Kiedyś Krosno Odrzańskie miało drewniany most, który miał część zwodzoną. Jednak przerabianie zabytkowego mostu może być dla niego bardziej niebezpieczne, niż same go podniesienie. Ponadto koszty takiego przedsięwzięcia są potężne.

Dlatego obecnie trwają debaty nad przyszłością zabytkowego mostu. Może się okazać, że przeprawa będzie podlegała pod specustawę. To znaczy, że zasady przygotowania i realizacji inwestycji będą określone w dokumentach. - Być może decyzją ministra trzeba będzie rozebrać most - przyznaje M. Cebula.

To jeszcze nie jest pewne, jednak dla miasta byłaby to spora strata. Zabytek powstał w 1905 roku. Jak przyznaje włodarz gminy Krosno Odrzańskie, jego twórca wykonał most, który wyprzedził swoją epokę. - Kiedyś jeździły tam głównie konie i pojedyncze samochody. Teraz przez dobę przejeżdża przez niego ponad 13 tys. pojazdów, a ten most wytrzymuje - mówi burmistrz. To najstarszy czynny most drogowy w województwie.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.