Jaki jest sex Polaków? Niektórzy... sami nie wiedzą [WIDEO]
- Lato to czas, gdy inaczej patrzymy na świat. Poziom endorfin częściej i łatwiej skacze - mówi „GL” seksuolog prof. Zbigniew Izdebski
Polacy są zadowoleni z tego, co wyczyniają w sypialni?
52 proc. jest zadowolonych ze swojego życia seksualnego. Gdybyśmy do tej grupy dodali osoby, które ani nie są zadowolone, ani niezadowolone, to byśmy mieli prawie 80 proc. generalnie zadowolonych.
Rozmawiamy w Lubniewicach podczas festiwalu Michaliny Wisłockiej. Dookoła domki letniskowe, namioty, słońce… To sprzyja seksowi?
Tak. Wakacje to czas gdy jesteśmy wyluzowani, bardziej optymistycznie patrzymy na świat, idealizujemy inne osoby, poziom endorfin częściej i łatwiej skacze i tak, to przekłada się na częstotliwość kontaktów seksualnych i na pewną łatwość ich podejmowania.
A czym się różni seks Lubuszan od seksu reszty Polaków?
Nasz region i opolski ma najmniej milionerów, ale za to mamy jeden z obszarów największego zadowolenia seksualnego w Polsce. Pieniądze szczęścia ponoć nie dają, choć są potrzebne, ale jak widać nieźle sobie radzimy z takim podejściem (śmiech).
Oglądał pan film o Wisłockiej?
Nie tylko oglądałem, ale też czytałem 14 wersji scenariusza. Ten film to spełnienie mojego wieloletniego marzenia. To się zaczęło tutaj, w Lubniewicach, gdy w 2013 r. otworzyliśmy Park Miłości Michaliny Wisłockiej i zrobiliśmy konferencję. Tu też pojawiła się inicjatywa napisania książki, dzięki której producenci filmu mieli podstawę do tworzenia scenariusza. Mam też satysfakcję, że z półtoragodzinnego filmu o Wisłockiej pół godziny zajmują Lubniewice!
Pytam, bo gdy byłem w kinie, pierwszy raz widziałem film, na który przyszły osoby koło 90. roku życia i „szczawiki” po 16-17 lat.
Moja mama jest po 80. Dawno do kina nie chodzi, ale na film o Wisłockiej i ona i jej koleżanki poszły (uśmiech). Zrobiłem teraz badania rozpoznawalności Wisłockiej. Bardzo wzrosło. Po wydaniu „Sztuki kochania” do której pisałem wstęp, jej rozpoznawalność jest na poziomie 76 proc. To olbrzymi sukces. I absolutnie należny jej szacunek za to, jak podniosła świadomość Polaków w kwestii seksualności człowieka.