Jakub Księżniakiewicz jest jednym z nowych nabytków tarnobrzeskiej Siarki. Obrońca przyszedł z Miedzi Legnica. – Oferta z Tarnobrzega była dla mnie zaskoczeniem, ale nie zastanawiałem się wiele nad przyjściem – mówi zawodnik.
W minionym sezonie grałeś w 1. lidze, a teraz przechodzisz szczebel niżej. Nie chciałeś pozostać na zapleczu ekstraklasy?
Czasami trzeba zrobić krok w tył, żeby później zrobić dwa do przodu.
Jak oceniasz miniony sezon w barwach Miedzi Legnica?
Jesienią leczyłem poważną kontuzję, ale wiosna była już jak najbardziej na plus - był to czas na powrót do optymalnej formy.
Dlaczego wybrałeś właśnie Siarkę?
Siarka to klub, w którym można się rozwinąć. Jest to bardzo młody zespół, w którym widać ducha do walki.
Oferta z Tarnobrzega była dla ciebie zaskoczeniem?
Tak, było to dla mnie zaskoczenie, lecz ani chwili się nie zastanawiałem, żeby tutaj przyjść i pomóc zespołowi w walce o jak najwyższe cele.
Trener Siarki słynie z tego, że lubi stawiać na młodych zawodników. Czy ten fakt dodatkowo zachęcił cię do podpisania kontraktu w Tarnobrzegu?
Oczywiście, gram na środku obrony, gdzie trenerzy zwykle stawiają na starszych, doświadczonych zawodników. Dlatego też dla mnie jako młodego zawodnika jest to duża szansa na regularnie granie.
W swojej piłkarskiej karierze grałeś już na Pomorzu, ostatnio na Dolnym Śląsku, a teraz będzie Podkarpacie. Lubisz takie zmiany otoczenia?
W życiu piłkarza jest to normalne. Dlatego nie mam żadnego problemu ze zmianą otoczenia. W wieku 12 lat wyprowadziłem się już z domu, więc nie jest to dla mnie żadna nowością.
Jakie masz pierwsze wrażenia ze swojego krótkiego na razie pobytu w klubie?
Bardzo miłe. Wszyscy przyjęli mnie bardzo życzliwie. W szatni jest bardzo dobra atmosfera i czuję się tutaj dobrze.
W zeszłym sezonie drużyna Siarki prezentowała się całkiem dobrze. Co będzie Waszym celem w nadchodzących rozgrywkach?
Każdy nadchodzący sezon jest dużą niewiadomą, ale naszym celem będzie gra o jak najwyższe miejsce w tabeli.
Znany jest już terminarz 2. ligi. Na początek Siarka nie ma łatwych rywali. Czy ma to dla ciebie znaczenie, z kim najpierw zagracie?
Nie ma to najmniejszego znaczenia. Do każdego meczu będziemy podchodzić z takim samym zaangażowaniem.