Jan Rulewski: Ludzie dalej będą liczyli na liczydle [rozmowa]
Jestem niepełnosprawny politycznie - mówi senator Jan Rulewski. Mandat zdobył w listy Platformy Obywatelskiej, ale rok temu "rozwiódł się" z Platformą. Zapowiada, że na ostatni rok kadencji przyjmuje pozycję "spocznij".
Podsumował pan niedawno trzy lata kadencji, na ostatni rok zapowiedział przejście na „spocznij”. To wygląda, jak zapowiedź odejścia z polityki.
To mieści się w moim planie. W polityce następuje czas politycznego i biologicznego wypalenia. U mnie następuje swoiste wypalenie biologiczne. Ta praca, niestety, wymaga sprawności nie tylko intelektualnej, ale i fizycznej. PiS dostarcza nam tyle niespodziewanych elementów, że dla takich „dziadków” to już może nie jest najlepsza atmosfera. Z powodów ostatnio ogólnie wiadomych może chodzi o to, żeby tacy starcy, jak ja...
... niech pan nie przesadza, mówiąc o sobie „starzec”!
Cha cha! Chyba chodzi o to, żebyśmy nie mogli dyskutować, debatować, pokazywać się.
Pan już wczesniej zapowiadał, że nie będzie kandydował w następnej kadencji. To jest aktualne?
Tak.
Ciąg dalszy rozmowy z senatorem Janem Rulewskim, aktualnie "rozwiedzionym" z Platformą Obywatelską, w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień