Jarosław Kailing sięgnął po srebro!
Inowrocławianin Jarosław Kailing został w Bostonie wicemistrzem świata w kategorii AS. Biało-czerwoni wywalczyli w USA cztery medale.
Popularny Hrabia odniósł życiowy sukces. Starannie przygotowywał się do światowego czempionatu w Bostonie.
W mistrzostwach Europy na ergometrach wioślarskich w węgierskim Gyor uplasował się tuż za podium (był czwarty). W dobrym stylu wygrał mistrzostwa Polski, w których pobił rekord życiowy.
- Do USA leciałem bez obaw. Wiedziałem, że jestem świetnie przygotowany. Może nieco bałem się jak mój organizm zareaguje po zmianie czasu - mówi Kailing. - Pomiędzy Bostonem a Warszawą jest sześć godzin różnicy. Obawy okazały się jednak niepotrzebne.
Jarek zajął drugie miejsce, z nowym rekordem życiowym - 4,23 minut. Szkoleniowiec Kailinga planował rezultat w granicach 4,20 min. - Mój trener Tomasz Kaźmierczak był zadowolony z mojego startu i wyniku. Tomek zna mnie doskonale. Pomimo wieku, wciąż się rozwijam. Duża w tym zasługa Kaźmierczaka - podkreśla ambitny inowrocławianin. - Węgier był poza moim zasięgiem. Przegrałem z nim także w mistrzostwach Europy w Gyor. Natomiast Amerykanin zupełnie mi nie zagrażał.
Przegrał jedynie z bardzo silnym fizycznie Węgrem Zsolt Peto - 3,59,2 min. Trzeci był Amerykanin Rob Baez - 5,47,3.- Nigdy nie wolno się poddawać. Nie załamałem się po wypadku. Znalazłem dla siebie nową dyscyplinę sportową i robię wszystko, aby w niej się spełniać - mówi Kailing. - Wszystko jest w życiu możliwe. Najważniejsze jest pozytywne myślenie. Jak poukładamy sobie wszystkie sprawy w głowie. Pozdrawiam wszystkich kibiców, którzy trzymali za mnie kciuki. Wierzę, że to nie był mój ostatni medalowy start.
Polacy po raz czwarty startowali w mistrzostwach świata. Złote medale wywalczyli Jolanta Majka (kategoria TA), Michał Gadowski (TA) i Krzysztof Pikulski (LTA). Wspierali ich trenerzy Tomasz Kaźmierczak, Krzysztof Krupecki, Przemysław Konecki, Kazimierz Fiut oraz fizjoterapeutka Beata Buryta.
Celem Jarka jest zakwalifikowanie się do igrzysk paraolimpijskich w Rio de Janeiro. Po krótkim odpoczynku wznowi ciężkie treningi.
Regaty kwalifikacyjne odbędą się we Włoszech w dniach 20-22 kwietnia. Zawodnicy rywalizować będą o dwa miejsce.
- Na wodzie mam nieco więcej atutów od rywali. Jestem od nich lepszy technicznie - zaznacza Kailing. - Chciałbym tylko trafić odpowiednio z formą. Występ w Rio de Janeiro jest moim marzeniem.
Maciej Drabikowski