Fot. Natalia Dyjas Janusz Ostapiuk z dumą prezentuje nowe schody na osiedlu. W ciągu roku powstał tu też parking, odremontowano ten już istniejący...
Artykuł, który napisaliśmy ponad rok temu, otworzył Januszowi Ostapiukowi drzwi do wielu urzędów. - Musicie zobaczyć, ile od publikacji się tutaj zmieniło! - mówi z dumą mieszkaniec osiedla Piastowskiego, który uporem mógłby obdzielić parę osób.
Dzień dobry, panie Januszu! Panie Januszu, co słychać? - w trakcie naszej wizyty na zielonogórskim osiedlu Piastowskim Janusza Ostapiuka z uśmiechem wita każdy mieszkaniec. Chyba wszyscy go tu znają. I wielu ceni. Bo pan Janusz nie daje sobie w kaszę dmuchać i chce zmieniać swoje osiedle (choć sam często powtarza skromnie, że to wszystko z inicjatywy mieszkańców).
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień