Liczby i statystyki mówią jedno, ale wójt Zbigniew Barski twierdzi co innego. - Nie można patrzeć tylko na statystyki - podkreśla.
Wójt gminy Gubin, Zbigniew Barski uważa, że region, którym zarządza nie jest wcale najbiedniejszym w województwie lubuskim.
- Patrząc na same statystyki może tak wyglądać. Nasz budżet liczy 26 mln zł. Dochód na mieszkańca wynosi ponad 3 tys. zł. Nie można jednak nas porównywać do gminy Bobrowice, która ma połowę mniej ludności i ogólnie mniejszy region do zarządzania - podkreśla włodarz.
- Należy wziąć pod uwagę to, że nasza gmina jest jedną z największych w Polsce. Mamy tutaj 48 sołectw. Staramy się rozkładać budżet na wszystkie te wioski. Dlatego też trudno dostrzec inwestycje, gdyż trudno zorganizować takie duże i imponujące zadania - podkreśla Barski.
Dodaje, że wielkość gminy może też przeszkadzać. - Mamy więcej dróg do utrzymania. Ponadto szkoły. W naszej gminie jest ich sześć. A w gminie Bobrowice ile? Dwie? Mamy w gminie pięć ośrodków zdrowia. Mało tego, mamy też poradnie specjalistyczne i staramy się o następne. Jaka gmina może się tym pochwalić? - pyta wójt Z. Barski.
Uważa również, że gmina Gubin nie dostaje wsparcia od województwa i powiatu.
- Mamy tutaj wiele dróg, właśnie do nich należących. W tym roku powiat otrzymał ogromne dofinansowanie. I czy robi coś z tragicznymi drogami powiatowymi w gminie wiejskiej Gubin? Nie!
Dodaje, że mieszkańcy najczęściej narzekają właśnie na drogi. - Na wszystkie. Powiatowe i wojewódzkie są w bardzo złym stanie. Na tyle złym, że mieszkańcy szykują się do protestów i blokad - opowiada Z. Barski.
- Nie można patrzeć tylko na statystyki. Uważam, że gmina mimo wszystko zmienia się. Wystarczy spojrzeć na Chlebowo. Jest tam orlik, są place zabaw, piękna szkoła i ośrodek zdrowia, a wewnątrz poradnia specjalistyczna - wymienia Z. Barski.
Wójt zaznacza, że w gminie zachodzą zmiany, choć mogą nie być widoczne.
- Nie mówię też, że jesteśmy bogatą gminą. Staramy się realizować wszystkie zadania i myślę, że to nam się udaje.