Jedni głodowali, inni oddawali krew, czyli protest rezydentów
W ramach poparcia lekarze w Poznaniu zorganizowali przemarsz ulicami miasta/ Medycy walczą nie tylko o podwyżki, ale chcą także reformy służby zdrowia.
Około 30 lekarzy rezydentów rozpoczęło protest głodowy w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie. Wspierają ich koledzy z całej Polski, zarówno lekarze, jak i przedstawiciele innych zawodów medycznych. W ramach poparcia dla głodujących, lekarze rezydenci z Poznania zorganizowali przemarsz ulicami miasta. Grupa około 30 osób wyruszyła spod Szpitala Dziecięcego przy ul. Nowowiejskiego do Wielkopolskiej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ulicy Marcelińskiej. Tam protestujący oddawali krew lub rejestrowali się w bazie dawców szpiku.
- Zdecydowana większość z nas nie przyszła w poniedziałek do pracy, co zapowiadaliśmy wcześniej naszym przełożonym
- mówi Katarzyna Kurcewicz, rezydentka pracująca na oddziale dzieci młodszych Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu. - Mimo akcji protestacyjnej, chcieliśmy zrobić coś dla naszych pacjentów, stąd pomysł na oddawanie krwi.
Rezydenci, którzy nie oddawali krwi w poniedziałek, zdecydowali się na urlop na żądanie lub wykorzystali dzień opieki nad dzieckiem.
- Na naszym oddziale pracuje sześcioro rezydentów, żaden z nich nie przyszedł do pracy - mówi Katarzyna Kurcewicz. - Oprócz nas zatrudnionych jest tam jeszcze troje lekarzy i ordynator oddziału. Na pewno nasza nieobecność będzie uciążliwa dla pozostałych, ale zarówno koledzy, jak i szefowie wspierają nas w naszych działaniach.
O co walczą młodzi lekarze i jak ich protest wyglądał w poniedziałek w całej Polsce? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień