Wśród swoich podkomendnych cieszył się olbrzymim szacunkiem. Miał opinię wyjątkowego człowieka, który potrafił zjednywać ludzi. Na tym miał polegać fenomen sukcesu Władysława Jasińskiego „Jędrusia” – według wielu obok „Hubala” i „Ponurego” – jednego z najpopularniejszych partyzantów ziemi świętokrzyskiej.
– Zdumiewała jego ruchliwość i niewyczerpane siły. Ujawniające się w trakcie działania coraz to nowe cechy osobowościowe Jasińskiego budziły podziw i szacunek dla tego człowieka, niezależnie od okoliczności, potrafił się zdobyć na pogodny żart i nigdy nie okazywał zmęczenia, czy choroby, ani strachu. […] Wykorzystywał […] wybitny dar elokwencji i swobodę w obejściu w każdym środowisku oraz właściwą sobie łatwość w zjednywaniu sobie ludzkiego zaufania – pisał o dowódcy oddziału partyzanckiego „Jędrusie” jeden z jego podkomendnych – Włodzimierz Gruszczyński.
Przeczytaj o
- niespokojnej młodości Jędrusia
- losach nieprzeciętnego konspiratora
- jego śmierci, która była wynikiem fatalnego zbiegu okoliczności
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień