Jej książkę okrzyknięto "dziełem szatana". Marta Abramowicz o tym, że zakonnice odchodzą po cichu [WIDEO]
W niektórych klasztorach książkę okrzyknięto „dziełem szatana” i zakazano jej czytać „pod grzechem”. Ale też ten reportaż stał się przyczynkiem do rozmów o odchodzących ze zgromadzeń sióstr - mówi Marta Abramowicz, autorka pierwszej w Polsce książki o odchodzących z zakonów zakonnicach niedawno odwiedziła Szczecin i opowiedziała nam o swojej książce.
Jaki jest twój stosunek do Kościoła?
Dlaczego pytasz?
Bo to istotne dla czytelnika, który sięga po książkę o byłych zakonnicach.
Mój stosunek do Kościoła jest taki sam jak byłych zakonnic, o których pisałam. Bohaterki mojej książki do Kościoła podchodzą z dystansem. Większość z nich pozostała osobami wierzącymi i to głęboko, są też takie, które stały się agnostyczkami czy ateistkami. Jednak niewątpliwie łączy je to, że mają zdystansowany stosunek do Kościoła jako instytucji. Ale już nie jako wspólnoty. Po ich doświadczeniach trudno się temu dziwić.
W artykule przeczytasz m.in. o tym, skąd wziął się pomysł aby napisać książkę o zakonnicach i co mówią zakonnice o swoim życiu w zgromadzeniach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień