Jerzy Dudek: - Lewandowski pasuje do Realu
Wyjście z grupy na Euro 2016, to dla Polski plan minimum. Robert Lewandowski poradziłby sobie w Realu Madryt- uważa Jerzy Dudek.
- Pana książka trafiła już do księgarń. Jest Pan z niej zadowolony?
- Tak. Książka wywołała kontrowersje, ale to tylko pokazuje, że jest prawdziwa. W czerwcu poleciałem na mecz oldbojów Real - Liverpool. Już na lotnisku w Madrycie jego pracownicy pytali mnie o książkę. Gazety pisały o niej przez cały tydzień.
- W sobotę w Paryżu odbyło się losowanie grup Euro 2016. Jak Pan ocenia szanse Polski?
- W turnieju zagrają drużyny o wyrównanym poziomie, czeka nas zacięta walka. Wyjście z grupy będzie planem minimum. To będzie test dla drużyny Adama Nawałki. Patrząc, jak sobie radziliśmy w wielkich turniejach, już sam awans z grupy będzie sukcesem.
- Pan miał już okazję uczestniczyć w ceremonii losowania, i to w roli wyciągającego kulki . Jakie ma Pan wspomnienia?
- Byłem dumny, że mam być ambasadorem Ligi Europy. Przed każdym losowaniem jest próba generalna. Raz w historii zdarzyło się, że potem wylosowane pary były niemal te same jak na próbie. Zrobiła się z tego afera, ale to był przypadek. Zapewniam, że podczas losowania nie ma żadnych „ciepłych” kulek.
- Gorącym tematem jest ponowne zainteresowanie Realu Madryt Robertem Lewandowskim. Czy pasowałby do klubu z tyloma gwiazdami?
- Skoro się odnajduje w Bayer-nie, gdzie też są gwiazdy, to bez problemu poradziłby sobie i w Realu. W Niemczech miał łatwiej, bo gdy zmieniał Borussię na Bayern, bardzo dobrze znał Bundesligę, język niemiecki, tamtejszą kulturę, miał tam ugruntowaną pozycję, cała Bawaria go ceniła. Robert pasuje do tego klubu. Jest bardzo pracowity, inteligentny pod bramką, skuteczny. Pasowałby do drużyny i pod względem mentalnym. Piłkarze Realu są bardzo serdeczni, wrażliwi i zjednoczeni, gdy jest potrzeba.
- Czy do zagranicznego klubu powinien się wybrać młody Bartosz Kapustka z Cracovii? Kiedy piłkarz powinien wyjechać za granicę?
- Dopóki zawodnik czuje, że ma szansę podnosić umiejętności w swoim klubie, to nie powinien go opuszczać. Bo konfrontacja z inną rzeczywistością może być bolesna. Jeśli piłkarz czuje, iż to ostatni dzwonek, by mógł się rozwijać, niech próbuje wykorzystać swoją szansę.
- O Kapustce zrobiło się głośno zasprawą pobicia w dyskotece. Klub ukarał piłkarzy finansowo za to, że bawili tam w trakcie sezonu.
- Dziwne, że doszło do takiej sytuacji. W Liverpoolu, będąc na imprezach, też byliśmy prowokowani, ale mieliśmy swojego ochroniarza. W Anglii graliśmy przez cały rok i musieliśmy jakoś odreagowywać stres. Ważne, by to było pod kontrolą. Piłkarze jako osoby publiczne mają więcej do stracenia niż inne. Czasami ulegają prowokacji. Dla Kapustki jest to dobra lekcja.
Jerzy Dudek o reprezentacji Polski. źródło: TVN24/x-news
- Powróćmy do Realu, który zaliczył kilka wpadek i na boisku, i poza nim, a przede wszystkim przegrał u siebie z Barceloną.
- Real wygrywa 95 procent swoich spotkań, ale najważniejsze są te z Barceloną. Porażki z nią bolą najbardziej. Real jest nadal mocny, potrafi wyjść z kryzysu, ale dopiero w maju okaże się, czy odniesie sukces czy nie.
- Trener Realu Rafael Benitez jest krytykowany przez kibiców od początku swej kadencji...
- W Madrycie każdy trener czuje presję, bo porażka jest traktowana jak katastrofa. Benitez musi się nauczyć z tym żyć. Jego największym rywalem jest czas, bo wszyscy oczekują od Realu dobrej gry i sukcesów.
- As „Królewskich” Cristiano Ronaldo nie gra tak równo jak poprzednio. To początek końca jego wspaniałej formy czy lekki kryzys?
- Też się zastanawiam, kiedy skończy się jego świetna dyspozycja strzelecka. Niektórzy przewidywali już wcześniej, że będzie grał już tylko gorzej, a on z każdym sezonem pobija kolejne rekordy. Jest tak dobrze przygotowany fizycznie, że jeszcze przez dwa lub trzy sezony będzie zdobywał wiele goli.
- Tyle że jego rekordy nie zawsze przekładają się na wyniki Realu.
- Dlatego bywa sfrustrowany. Rekordy zostają tylko w statystykach, a liczą się trofea drużyny. Cristiano o tym wie. Alfredo Di Stefano też strzelał wiele goli, ale Real z nim zdobył pięć razy Puchar Europy i osiem tytułów mistrza Hiszpanii.
- Kilka dobrych meczów Liverpoolu i mówi się, że mógłby powalczyć nawet o tytuł. Czyżby?
- Za wcześnie, by po dwóch miesiącach pracy Juergena Kloppa mówić o mistrzostwie. Choć w Premier League często są sensacje. Manchester City jest na topie, ale nie zdecydowanym faworytem, a Arsenal i Manchester United grają nierówno. Przy dobrym układzie Liverpool może być w czwórce.
Jerzy Filipiuk