Jerzy Stuhr. Jak rozmawiać o człowieku współczesnym
Legendy chodzą po Krakowie o niezwykłych spotkaniach, które odbywają się cyklicznie w Polskiej Akademii Umiejętności przy ulicy Sławkowskiej i nazywają się tyleż ogólnikowo, co intrygująco: „Rozmowy o człowieku”. Rozpoczął je nieodżałowanej pamięci profesor Jerzy Vetulani, teraz pani prof. Dominika Dudek kontynuuje te spotkania. Pan też był zaproszonym mistrzem. Miał Pan jakiś szczególny temat?
Dla mnie rozmowa o człowieku jest zawsze tam, gdy muszę się opowiedzieć za jakimiś wartościami. Jakie wyznaję, jakie są dla mnie ważne, a w moim wypadku, jak w imię wyznawanych wartości staram się przezwyciężać słabość.
To był mój temat. Choroba stała się w moim życiu ważną, może najważniejszą cezurą, więc opozycja „słabość” i „siła”, albo może raczej „słabość” i „energia”, jest zawsze aktualna.
Widziałem, jak niezwykle uważnie ludzie słuchają takich tematów, gdzie mówi się o znajdowaniu energii w słabości. Widocznie to ludzi najbardziej męczy, że nieraz sama sytuacja zmusza ich do poddania się. Bo wtedy ogarnia ich apatia, a apatia jest jak kolejny „zarazek” powodujący rozwój choroby. I w związku z tym często mówię o energii i o jej źródłach.
Ale przecież ja tego nie wymyśliłem. Ja to zobaczyłem sam przed laty w… sztuce teatru. Najpierw patrzyłem jak na dziwolągów na moich mocno starszych kolegów z teatru Grotowskiego, którzy niewiarygodną i niespodziewaną dla siebie energię znajdowali właśnie po ćwiczeniach teatralnych. Jeździliśmy do Opola, do Teatru Trzynastu Rzędów, jeszcze jako studenci szkoły teatralnej. A ponieważ Grotowski i jego aktorzy byli naszymi absolwentami (Maja Komorowska, Maciek Prus, Ryszard Cieślak), więc nas traktowano tam lepiej i odkrywano przed nami niektóre tajemnice Grotowskiego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień