
Rafał Z. jest oskarżony o gwałt i morderstwo 59-letniej kobiety w Blachowni. Proces odbywa się z wyłączeniem jawności. Dziś zeznawali kolejni świadkowie.
33-letni Rafał Z., oskarżony o brutalny gwałt i morderstwo, został we wtorek 5 września wprowadzony przez policjantów na salę sądową Sądu Okręgowego w Częstochowie z kajdankami założonymi na rękach i nogach, jak groźny przestępca. Był ubrany w pomarańczową bluzę założoną na ciemnozielony więzienny uniform.
Przez korytarz szedł spokojnie, rozluźniony, z podniesioną głową. Spokojnie patrzył wokół. Na sali sądowej usiadł naprzeciwko oskarżycieli i świadków, rozejrzał się po sali z kamiennym, niezdradzającym emocji wyrazem twarzy.
W sprawie poza prokuratorem występuje też oskarżyciel posiłkowy. Rozprawa odbywała się z wyłączeniem jawności. Wczoraj przed sądem zeznawali świadkowie. To druga odsłona procesu w tej wstrząsającej sprawie.
Przypomnijmy. W październiku 2016 roku zwłoki 59-letniej kobiety znaleziono w krzakach przy Urzędzie Stanu Cywilnego w Blachowni. Przy niej warował piesek, jamnik, z którym poprzedniego dnia wieczorem kobieta wyszła na spacer.
Ciało kobiety znalazł przypadkowy świadek, który w sobotę rano przechodził w pobliżu USC w Blachowni. Następnego dnia wieczorem zatrzymano mężczyznę podejrzanego o to zabójstwo.
Prokuratura postawiła zarzuty 32-letniemu wtedy Rafałowi Z. Zdaniem śledczych, to on zgwałcił, a później zamordował 59-letnią mieszkankę Blachowni. Mężczyzna jest doskonale znany częstochowskiej policji. Był wcześniej sprawcą innych przestępstw, m.in. rozbojów.
- Sekcja została wykonana w Zakładzie Medycy Sądowej w Katowicach. Zdaniem biegłych, przyczyną śmierci było uduszenie - informował prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
Rafał Z., podejrzany o gwałt i zabójstwo kobiety, miał być świadkiem w procesie swojego brata, oskarżonego o brutalny gwałt na Rakowie. Ale się nie stawił, gdyż sam trafił do aresztu. Starszy z braci, 34-letni Robert Z., w ubiegłym roku opuścił zakład karny, gdzie odsiadywał wyrok za napad. Mieszkał u swojego brata, Rafała Z.