Nieważne, czy jest to zadanie matematyczne, wypracowanie, drzewo genealogiczne czy budka lęgowa dla ptaków. Niektórzy rodzice nie potrafią się powstrzymać i wyręczają dziecko w pracach domowych - bez względu na poziom trudności. W efekcie mali uczniowie przynoszą do szkoły małe dzieła sztuki, na które z niedowierzaniem i zazdrością spoglądają koledzy, którzy, może mniej starannie, ale przygotowali swoje prace samodzielnie. Do czego to prowadzi?
Dlaczego niektórzy rodzice próbują realizować obowiązki szkolne za swoje dzieci?
- Robią to, bo dostrzegają bezradność dziecka, boją się też jego porażki. Często im się spieszy, bo jest późno i pora iść spać, a dziecko ślęczy i się męczy. Część z nich uważa, że za zadanie dziecko dostanie lepszą ocenę.
Zgodnie z wynikami badań przeprowadzonych przez Kantar Millward Brown, aż 95 procent rodziców pomaga swoim dzieciom w odrabianiu prac domowych. Ponadto 83 procent dorosłych, którzy wzięli udział w badaniu taką pomoc postrzega jako swój obowiązek. Dla kontrastu, zaledwie 28 procent respondentów stwierdziło, że to szkoła jest całkowicie odpowiedzialna za edukację dzieci.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień