Jeśli podpiszesz taką umowę na gaz, rachunek może dać później popalić

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Jeśli podpiszesz taką umowę na gaz, rachunek może dać później popalić

Jarosław Miłkowski

Naciągacze znaleźli kolejny sposób na to, by wyciągnąć od nas więcej pieniędzy. Wcześniej zachęcali do podpisywania umowy na telefon. Teraz liczą, że się nie połapiemy w rachunkach za gaz i energię.

- Przyszła do mnie pani i przekonywała, że będę mógł płacić mniej za gaz. Tłumaczyła, że może on teraz docierać do klienta dwiema drogami. I ze strony PGNiG (Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo - red.), i ze strony jej firmy. Tylko że w jej firmie będzie taniej. Bo jeśli w PGNiG miałbym zapłacić 3 zł, to w jej firmie tylko 2 zł.

czytaj więcej:

  • Jaka kara czeka firmy, które naciągają?
  • Jak naciągają w Nowej Soli?
  • Jak uniknąć naciągnięcia?
Pozostało jeszcze 92% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.