Joanna Schmidt kandydatką Nowoczesnej? W tej chwili nie jest zainteresowana
Do wyborów samorządowych jeszcze dwa lata, ale partie już myślą kogo wystawić. Szczególnie Nowoczesna, która na politycznym rynku działa krótko.
Joanna Schmidt, Łukasz Goździor, a może Ryszard Grobelny, albo ktoś związany z poznańską... Platformą Obywatelską? W kontekście kandydata, którego Nowoczesna mogłaby wystawić w pojedynku z Jackiem Jaśkowiakiem o fotel prezydenta Poznania padają różne nazwiska. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale to, że Nowoczesna przedstawi własnego kandydata i swój plan dla Poznania nie ulega wątpliwości.
– W trakcie wyborów samorządowych zaproponujemy poznaniakom własnego kandydata na prezydenta Poznania oraz własną listę kandydatów na radnych – czytamy w oświadczeniu poznańskiej .N, wydanym przy okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Joanna Schmidt w czasie dyskusji o zakazie aborcji:
Wtedy partia poparła działania Jaśkowiaka. Jej przedstawiciele zaznaczają jednak, że mają własną wizję stolicy Wielkopolski i nie zawaha się krytykować obecnego prezydenta.
Z Sejmu do Urzędu Miasta?
Osoby związane z poznańską Nowoczesną, pytane o kandydata na prezydenta Poznania, od razu wskazują Joannę Schmidt, posła. Rok temu po raz pierwszy startowała w wyborach parlamentarnych i od razu zdobyła najlepszy wynik w okręgu.
Według naszych informacji Schmidt jest bardzo namawiana do udziału w wyborach.
Potwierdza to sama zainteresowana: – Duża grupa osób uważa, że byłabym najlepszym kandydatem. Potwierdzają to nasze badania, które wskazują, że dziś jestem jedyną osobą, która jest w stanie wygrać z prezydentem Jaśkowiakiem. Jednak na dzień dzisiejszy nie jestem zainteresowana. Bardziej interesuje mnie polityka w wymiarze krajowym – tłumaczy Joanna Schmidt. I dodaje, że sama szuka odpowiedniego dla Nowoczesnej kandydata. To zdjęłoby z niej presję startu.
– Szukamy także poza partią. Chodzi o osoby ze środowiska biznesu
– zdradza Schmidt.
Bez Grobelnego
Z karuzeli nazwisk, co potwierdza szef wielkopolskich struktur Nowoczesnej Łukasz Goździor, wypada Ryszard Grobelny. – Nigdy nie było takiego tematu – przyznaje. – Najbardziej naturalnym kandydatem jest rzeczywiście nasza posłanka – dodaje.
W orbicie zainteresowań partii jest również znany z demonstracji antyrządowych organizowanych przez Nowoczesną prof. Jacek Wachowski z Katedry Dramatu Teatru i Widowisk na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej UAM. Jak wynika z naszych informacji nie złożono mu jednak jeszcze oficjalnej propozycji startu w wyborach samorządowych, ale nie jest jedyną osobą ze środowiska akademickiego braną pod uwagę.
Nowoczesna chce jeszcze poczekać na wyniki sondażu, którego przeprowadzenie zleciła na terenie miasta, by podjąć ostateczną decyzję. Nieoficjalnie mówi się także o sfinalizowaniu w tym czasie rozmów z radnymi PO, którzy mają ochotę opuścić jej szeregi. Takie były prowadzone jeszcze przed wakacjami z co najmniej trójką samorządowców, teraz do nich wrócono. – Może z tej grupy uda się wyłonić konkurenta J. Jaśkowiaka? - pytamy Ł. Goździora.
– Ostateczna akceptacja leży po stronie zarządu krajowego. Myślę, że kandydata na fotel prezydenta uda się nam ogłosić w pierwszej połowie przyszłego roku – ucina szef wielkopolskich struktur partii.
Ryzykowny transfer
Prof. Dorota Piontek z UAM, zapytana o to, kto miałby szansę w wyborach odpowiada: – Wszystko zależy od tego co wydarzy się na scenie krajowej.
Według niej niewiele jest teraz nazwisk związanych z .N, będących w stanie konkurować z Jackiem Jaśkowiakiem, który mimo kontrowersji, wyrósł na osobowość.– Partia jeśli chce być traktowana poważnie, musi pokazać, że ma własnych kandydatów. Wzięcie kogoś z zewnątrz mogłoby być traktowane jako słabość. Oznaczałoby: aktualnie nie mamy nikogo, kto by się nadał – mówi prof. Piontek.
Zapytana o ewentualny transfer z PO komentuje:
– Mógłby nie być korzystny. Chyba, że dokonany jak najszybciej, żeby kandydata zdążyć skojarzyć z Nowoczesną.
Również prof. Piontek uważa, że naturalnym kandydatem byłaby J. Schmidt. Jej rozpoznawalność pomogłaby budować pozycję partii w regionie.