Jubileusz 70. urodzin pisarza, prof. Stefana Chwina. "Stefan Chwin pokazuje, że warto myśleć osobno" - rozmowa z Jarosławem Zalesińskim
Ma gen niezależnego intelektualisty, ale jest w nim też doza przekory - mówi o Stefanie Chwinie Jarosław Zalesiński, poeta i publicysta, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku.
Jubileusz Chwina, czyli laudacja, wykład i siedem niezadanych dotąd pytań
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, Dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej Jarosław Zalesiński oraz Dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury Lawrence Ugwu zapraszają na uroczysty jubileusz 70. urodzin prof. Stefana Chwina. Uroczystość odbędzie się w Dworze Artusa 26 kwietnia, początek o godzinie 18, i będzie miała nietypowy przebieg. Poza zwyczajową laudacją na temat twórczości pisarskiej Stefana Chwina, którą przedstawi prof. Andrzej Zawada, wykładowca na Uniwersytecie Wrocławskim, usłyszymy także ilustrowany wykład o Pięknie, przygotowany przez Jubilata. Bardzo ciekawie zapowiada się ta część spotkania, w której siedmioro dziennikarzy i literaturoznawców, którzy przeprowadzali w przeszłości wywiady ze Stefanem Chwinem, będzie mu zadawać jedno niezadane dotąd pytanie. Przepytującymi Jubilata osobami będą Marek Górlikowski, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Barbara Szczepuła, Robert Walenciak, Maciej Wróblewski, Grzegorz Wysocki i Jarosław Zalesiński.
Muzyczną oprawę zapewni Cappella Gedanensis. Goście uroczystości będą mogli nabyć przygotowane specjalnie na jubileusz wydanie powieści „Hanemann”, z zestawem zdjęć Gdańska, dobranych przez Stefana Chwina.
Dwór Artusa w Gdańsku, ul. Długi Targ 43-44, 26 kwietnia godzina 18. Wstęp wolny.
Stefan Chwin pokazuje, że warto myśleć osobno
Rozmowa z Jarosławem Zalesińskim, poetą i publicystą, dyrektorem Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku.
Kiedy poznałeś Stefana Chwina?
Gdy ukazał się „Hanemann”, pracowałem w Radiu Plus. Zaprosiłem autora do studia, bo książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Szczególnie poruszył mnie obraz pożaru Gdańska w 1945 roku. Po programie podszedł do mnie didżej, który audycję nagrywał, i zapytał przejęty: - Kto to był? Jan Kochanowski?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień