W ubiegłą niedzielę Justyna Haba stoczyła swoją drugą zawodową walkę w MMA. Na gali RIZIN 15 w Yokohamie doznała swojej pierwszej porażki w karierze – fighterka pochodząca z Boguchwały musiała uznać wyższość niepokonanej Kany Watanabe (7-0-1).
Twoja rywalka na ważeniu... zgięła patelnię. Zaskoczyła Cię tą gierką psychologiczną?
Tuż przed ważeniem organizatorzy powiedzieli mi co Kana będzie robiła, więc nie byłam zaskoczona. Rozumiem, że tego typu przedstawienia są dobrze widziane przed TV.
RIZIN zestawiło Cię ze zdecydowanie bardziej doświadczoną rywalką. To dla Ciebie wyróżnienie, że organizacja tak szybko doceniła Twoje umiejętności?
Tak, ale pomijając rekord przeciwniczki, to myślę, że największym wyzwaniem było dla mnie jednak to, że od lat trenowała judo.
W dalszej części rozmowy Justyna Haba opowiada o:
- przygotowaniach do pojedynku z Japonką
- propozycji walki dla KSW
- dalszych sportowych planach
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień