Jutro jest nieważne. Liczy się to, jak bez jedzenia przeżyć dziś
O tym, jak wygląda południowa Kenia podczas suszy, która trwa z przerwami już trzeci rok, i dlaczego brak deszczu rozdziela rodziny i utrudnia dzieciom dostęp do edukacji, mówi Magdalena Szrejder, założycielka Fundacji „Mogę się uczyć”, która wspiera rozwój lokalnych inicjatyw w południowej Kenii.
Susza, z jaką zmagają się Masajowie, trwa na ich ziemiach od 2014 r. Jak sobie radzą?
Źle jest od trzech lat, odkąd - z małymi przerwami - ziemie Masajów dotyka klęska suszy. Obecny rok jest kolejnym z rzędu, podczas którego Masajowie stopniowo tracą dobytek swojego życia, bardzo często składający się jedynie ze stada bydła. Krajowy organ do spraw zarządzania suszami w Kenii poinformował pod koniec sierpnia, że liczba osób, które wymagają pomocy żywnościowej, wzrosła do 3,4 miliona.
W wielu rejonach sytuacja jest już krytyczna. Opadów deszczu spodziewano się między marcem a majem, ale, niestety, spadło go zdecydowanie za mało. Lipiec i sierpień, czyli miesiące suche, jeszcze bardziej pogorszyły sytuację.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień