Już teraz macie dość jeżdżenia po mieście? Będzie tylko gorzej!
Wczoraj po południu sznurek aut na ul. Kosynierów Gdyńskich ciągnął się od Multimediów po IV LO. Od poniedziałku 29 maja będzie... gorzej. I to niejedyne miejsce, gdzie kierowcy zaklną (nie tylko) pod nosem.
Wczoraj wybraliśmy się na przejażdżkę po mieście. Chcieliśmy sprawdzić, czy - w miarę bez nerwów – uda się dojechać spod dominanty na Górczyn, największe gorzowskie osiedle. Dlaczego wczoraj? Bo od rana przybyło w mieście kolejne utrudnienie, a za kilka dni szykuje się kolejne.
Zaczęliśmy na rondzie przy galerii Nova Park. Za mostem Staromiejskim chcieliśmy skręcić w ul. Spichrzową, żeby „na skróty” dojechać do ul. Teatralnej i objazdem pojechać w kierunku ul. Piłsudskiego. Nie dało się. Od wczoraj ta część drogi jest zamknięta. Jeden z Czytelników dał nam znać, że przed południem widział kilkadziesiąt samochodów, które - choć cały pas od mostu do ul. Cichońskiego jest odgrodzony - i tak wjeżdżały w ulicę pod prąd i byli zatrzymywani przez policjantów. - Upominamy kierowców, bo pomimo apeli i informacji, że jeden pas ruchu będzie wyłączony, jeżdżą na pamięć – wyjaśniał Marek Waraksa, szef gorzowskiej drogówki.
By dojechać na Górczyn, musieliśmy więc koło katedry skręcić w ul. Sikorskiego i - mijając Stary Rynek - dojechać do Teatralnej. Skoro nie da się przejechać ul. Walczaka od Białego Kościółka do ul. Piłsudskiego, chciałoby się chociaż skrócić drogę jadąc ul. Warszawską. Nic z tego. Na niej przecież od miesięcy trwa remont. Całe szczęście, że po przejechaniu ronda Santockiego żadnych utrudnień już nie ma. Na Górczyn dojedziemy sokojnie, choć oczywiście cała podróż jest dłuższa o dobrych kilkanaście minut.
Z centrum na Górczyn można też pojechać ulicami: Kosynierów Gdyńskich, a następnie Roosevelta i al. księdza Andrzejewskiego. Ale w godzinach szczytu to szalony pomysł! Gdy przy Multimediach na ul. Kosynierów wczoraj przed 15.00 umówiliśmy się z radnym Patrykiem Broszko, żeby porozmawiać, jak się jeździ po mieście, widzieliśmy, jak ogonek aut rósł z każdą minutą.
Kilka minut po 15.00 sznur samochodów na ul. Kosynierów Gdyńskich ciągnął się już od skrzyżowania z ul. Roosevelta aż po IV Liceum Ogólnokształcące przy rondzie!
A teraz uwaga: od poniedziałku w tej części miasta prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. Wodociągi szykują się bowiem do prac przy naprawie magistrali.
- Musimy dokopać się do rury, wzmocnić ją i uszczelnić. Trzeba to zrobić, bo w tym miejscu często dochodzi do awarii. W grudniu były dwie, a w styczniu kolejne dwie – tłumaczy Bogusław An¬drzejczak, szef Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Roboty będą prowadzone w trzech miejscach: na wysokości Multimediów, obok skrzyżowania z „ukośną” odnogą ul. Słowiańskiej i przy
skrzyżowaniu ul. Mościckiego z Kosynierów. Żaden pas ruchu nie będzie zamknięty, ale te miejsca w jezdni, gdzie wodociągi zrobią wykop, trzeba będzie ominąć.
- To wystarczy, aby się zakorkowało. Kiedyś stałem 10 minut, zanim przejechałem ten odcinek. Myślałem, że korek był przez jakiś wypadek, ale nie… On był przez zwykłe prace drogowe – mówił wczoraj Zenon Bartoszak z centrum.
Prace na Kostnierów mają potrwać do 16 czerwca. Przez ten czas nie będzie można skręcić w ul. Mościckiego, a objazdy będą poprowadzone – do wyboru – przez ul. Matejki lub ul. Słowiańską i Fredry.
- W poniedziałek będziemy tu w godzinach szczytu. Jeśli będzie trzeba, policjant będzie kierował ruchem – zapowiada szef drogówki. By ominąć rozkopany odcinek ul. Kosynierów, radzi jeździć ul. Mieszka I i Mickiewicza.
Autobusy MZK nie skorzystają z tego objazdu. - Będą jeździć swoją stałą trasą. Trzeba się jednak liczyć, że pojawią się opóźnienia w kursach – mówi Marcin Pejski, rzecznik przewoźnika.