Entliczek-pentliczek, co zrobi Piechniczek, tego nie wie nikt - to słowa słynnej piosenki Bohdana Łazuki, która towarzyszyła polskiej reprezentacji podczas mundialu w 1982 roku. Wspaniała drużyna spotkała się przy okazji meczu z Meksykiem.
W mundialu w Hiszpanii w 1982 roku reprezentacja Polski prowadzona przez trenera Antoniego Piechniczka zajęła trzecie miejsce, ale dostała w nagrodę srebrne medale. Jak to możliwe? Wtedy mistrzostwie świata Włosi dostali złote medale, a Niemcy za drugie miejsce - pozłacane. Dlatego śmiało o polskiej ekipie z tamtych mistrzostw świata można mówić: srebrna drużyna. Prezydent FIFA Joao Havelange nie wręczył medali Polakom, tylko przekazał kapitanowi Władysławowi Żmudzie tacę z krążkami. Tajemnicę tej sytuacji wyjaśnił Dariusz Szpakowski, który relacjonował mundial w Polskim Radiu.
- Medale Polakom miał wręczać Włodzimierz Reczek, nasz działacz sportowy, członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i wówczas także szef PZPN. Ale podobno straszliwie bolały go nogi, obtarł i odparzył stopy podczas zwiedzania Alicante, ledwo chodził. I przede wszystkim przyszedł na mecz w... klapkach i nie chciał tak paradować. Havelange podał więc tacę Żmudzie - wyjaśnił Szpakowski na sport.tvp.pl.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień