Kamery przy ul. Okrzei. Czy poczujemy się bezpieczniejsi?
Monitoring pojawił się w sąsiedztwie stołówki charytatywnej w Żarach. Wkrótce wzdłuż ulicy zamontowane zostaną kolejne kamery
- Niebezpiecznie jest szczególnie w tej odległej od centrum części ulicy - przyznaje pani Lidia. - O ile pijący na ulicy mężczyźni zajmują się zazwyczaj sami sobą, o tyle rozwydrzona młodzież często zaczepia przechodniów. - Nawet wczoraj pod marketem była interwencja policji - wtóruje jej inna, mieszkająca w pobliżu „Luny” kobieta. - Tu zawsze sporo się piło. Śmierć najgorszych awanturników zmieniła niewiele. Młodzi „godnie” ich zastąpili. Do sklepów się włamują, brudzą, chuliganią. To nie jest miła ulica.
Przy Okrzei znajduje się wiele komunalnych kamienic zajmowanych przez najuboższych. Znajdziemy tu stołówkę charytatywną i stadion „Promienia”. Na końcu ulicy powstało osiedle socjalne. Skwer w jego sąsiedztwie często przewija się w skargach mieszkańców. Ostatnio magistrat zastanawiał się nawet nad jego wycięciem. Póki co poprzestano na regularnych odwiedzinach straży miejskiej i policji. Służby komunalne wywożą zdezelowane wersalki, przyciągane tu przez miłośników zakrapianych imprez w plenerze. Jak dotąd bez skutku. W chaszczach pojawiają się kolejne meble. Klub pod chmurką funkcjonuje w najlepsze.
- Od kilku dni w internecie znaleźć można wirtualną mapę zagrożeń - mówi rzecznik żarskiej komendy policji, Aneta Berestecka. - Za jej pośrednictwem zgłaszać można różne niepokojące zjawiska, jak na przykład spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, wandalizm, czy wykroczenia z udziałem kierowców.
Od kilku dni w internecie znaleźć można wirtualną mapę zagrożeń
Jak przyznaje A. Berestecka, jednymi z pierwszych zgłoszeń dotyczących Żar, były właśnie te z ul. Okrzei. - Często jeździmy tam do awantur domowych i zakłócenia ciszy nocnej. Interweniujemy wobec nietrzeźwych. Zdarzają się kradzieże i akty wandalizmu - mówi pani rzecznik.
Także miasto dąży do poprawy sytuacji. Znaczna część Zatorza znalazła się w planach rewitalizacyjnych magistratu. Właśnie teraz za pomocą ankiet badane są potrzeby mieszkańców w zakresie niezbędnych remontów. Miasto chce poznać zdanie mieszkańców odnośnie przestępczości, warunków prowadzenia działalności gospodarczej, czy dostępu do dóbr kultury. Sondaż cieszy się jak dotąd słabym zainteresowaniem. Jak informuje Agnieszka Cudyk z urzędu miejskiego, ankiety w formie papierowej nie trafiają do urzędników wcale. Te wysyłane on - line analizowane są przez wynajętą firmę.
- Ulica Okrzei się zmienia - twierdzi radny, Łukasz Matyjasek. - Mieszkańcy inwestują w nieruchomości, lokalizują tam swoje firmy. Musimy przeciwdziałać przestępczości i wybrykom chuliganów. Pierwsze kamery zamontowaliśmy na osiedlu socjalnym. Kolejna pojawiła się przy stołówce charytatywnej. W planach są następne. Po remoncie ulicy pociągniemy linię, która umożliwi podgląd poczynając od Częstochowskiej, a kończąc na Fabrycznej. Kamery przyłączone zostaną do systemu miejskiego, który bezpośrednio nadzoruje policja.
Autor: Grzegorz Kozakiewicz