Kamila Lićwinko w trójce faworytek
Dwójka zawodników Podlasia Białystok wystartuje w mistrzostwach Europy, które rozpoczynają się jutro.
Wśród kandydatek do medalu w skoku wzwyż jest jedna z najbardziej doświadczonych i utytułowanych lekkoatletek w 34-osobowej kadrze na Belgrad - Kamila Lićwinko z Podlasia. 30-letnia zawodniczka w ostatnich trzech sezonach stawała na podium najważniejszych imprez halowych (patrz ramka obok). Zresztą skoczkini zdecydowanie lepiej wypada w startach pod dachem niż na otwartym stadionie. Do niej należy absolutny rekord Polski - 202 cm ustanowiony przed dwoma laty w toruńskiej hali.
W tym sezonie wielokrotna mistrzyni Polski tak wysoko nie skakała, ale jej rekord sezonu 197 cm jest trzecim na listach startowych mistrzostw w Belgradzie. Lepsze wyniki mają tylko Litwinka Airine Palsyte (200 cm) i Hiszpanka Ruth Beitia (198 cm). I to między tymi trzema zawodniczkami powinna rozegrać się walka o medale. Nie wystartuje Rosjanka Maria Kuczina, która w tym roku skoczyła 203 cm, ale jak wiadomo reprezentacja tego kraju jest wykluczona ze startów ze względu na powszechne stosowanie dopingu.
Groźniejszą rywalką dla Polki będzie mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro Beitia. Pomimo 37 lat Hiszpanka prezentuje się bardzo dobrze, a przede wszystkim ma odpowiednie doświadczenie, aby wygrywać najważniejsze imprezy. Z kolei 24-letnia Litwinka to niewątpliwy talent, ale jeszcze bez większych sukcesów na arenie międzynarodowej.
- Do tego sezonu halowego nie przygotowywaliśmy się tak mocno jak poprzednio - mówił Michał Lićwinko, mąż i trener naszej skoczkini. - Wynik w Belgradzie będzie zależał od wielu czynników jak dyspozycja dnia, czy rodzaj podłoża w hali. Nie nastawiamy się tam na medale, ale jedziemy po prostu powalczyć, poskakać. Jeżeli Kamila osiągnie swój najlepszy wynik w sezonie to będziemy zadowoleni, a jakie to da miejsce nie wiem.
Dla Lićwinko będzie to dopiero trzeci start w sezonie.
Kwalifikacje skoku wzwyż zaplanowane są na piątek o godzinie 17.30.
O wiele więcej startów w tym sezonie ma płotkarz Podlasia Damian Czykier. Dopiero w szóstym występie na 60 metrów przez płotki wypełnił minimum na Belgrad - 7,71 s. Jemu dla odmiany lepiej startuje się na otwartym stadionie. Dopiero w tym roku 24-latek wywalczył pierwsze halowe mistrzostwo kraju.
Z listy startowej mistrzostw kilkunastu zawodników w tym roku biegało szybciej.
- W Belgradzie chciałbym poprawić swój najlepszy wynik w sezonie, a może nawet rekord życiowy [7,67 s - red.]. Awans do ósmiosobowego finału jest marzeniem -powiedział Czykier.
Biegi eliminacyjne na 60 metrów przez płotki rozpoczną się w piątek o godzinie 13.20.