Kaponiera otwarta w całości. Teraz czas na szukanie najemców
Można już korzystać z poziomu -2 ronda Kaponiera. Niebawem zacznie się poszukiwanie najemców na lokale usługowe i operatora parkingu.
- Otrzymaliśmy pozwolenie na użytkowanie poziomu -2 od Inspektora Nadzoru Budowlanego. Spełniliśmy złożoną w zeszłym roku obietnicę. Dokończyliśmy to, co nie udało się Ryszardowi Grobelnemu. Po pięciu latach cała Kaponiera jest otwarta dla mieszkańców - mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.
Z kolei Paweł Śledziejowski, prezes PIM cieszy się, że dotrzymano wszystkich dat, a postępowanie inspektora zostało zakończone bardzo szybko.
Rondo usprawniło ruch
W sobotę o godz. 4.53 na najniższym poziomie przebudowanego ronda po raz pierwszy zatrzyma się tramwaj. Z wyższych poziomów ronda piesi, rowerzyści i kierowcy mogli korzystać już od początku września. Nie obyło się bez krytycznych uwag i dyskusji na temat tego, w jaki sposób zaprojektowany został jeden z najważniejszych węzłów komunikacyjnych w Poznaniu.
- Oczywiście, mimo zadowolenia z ukończenia prac czujemy też duże rozgoryczenie. Trzeba pamiętać, że obecny projekt Kaponiery wykonano kilkanaście lat temu, więc trochę nie pasuje do obrazu współczesnego miasta
- zauważa Wudarski.
Jednak przekonuje, że otwarcie ronda bardzo usprawniło ruch w centrum Poznania.
W godzinach szczytu przez Kaponierę przejeżdża 140 tramwajów. Ich pasażerowie coraz częściej korzystają z przystanków na rondzie, odciążając te na moście Teatralnym, które od lat były zatłoczone.
Niepełnosprawnym mają z kolei pomóc udogodnienia, których na Kaponierze pojawiło się nawet więcej niż zakładano w pierwotnym projekcie. Mogą oni korzystać z wind, specjalnych toalet, tabliczek w alfabecie Braille’a i znaków dotykowych.
Maciej Wudarski zapewnia, że skutki oddania Kaponiery będą widoczne w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
- Już teraz jesienią i zimą przyjemniej będzie się poruszać przejściami podziemnymi. Mieszkańcy i turyści coraz chętniej z nich korzystają
- komentuje zastępca prezydenta. Zwraca też uwagę na problem... gołębi. Ich „działalność” była widoczna na poziomie -2 już w przeddzień otwarcia dla mieszkańców. Podobny kłopot występuje od dawna na trasie PST. Tam rozwiązano go zakładając siatki. Na Kaponierze na razie ich nie ma, ale Wudarski obiecuje zajęcie się problemem.
Czekanie na najemców
Kaponiera została oddana, ale lokale użytkowe nadal są puste. I ten stan może się utrzymać do początku przyszłego roku.
- Nie jesteśmy ich właścicielami, potrzebujemy oficjalnej decyzji, żeby zacząć szukać najemców - tłumaczy Michał Prymas z ZKZL.
W październiku pisaliśmy w „Głosie” o zainteresowaniu, jakie wzbudzają lokale na Kaponierze. Do ZKZL zgłaszali się już przedsiębiorcy, chcący prowadzić w podziemnych pomieszczeniach m.in. kwiaciarnię, salonik prasowy, herbaciarnię, lodziarnię, czy salon optyczny.
W podziemiu na pewno powstanie Punkt Obsługi Klienta ZTM. Docelowo ma on zastąpić ten znajdujący się na moście Teatralnym.
- Na razie nie możemy mówić o tym, jakie ostatecznie powierzchnie będą miały wynajmowane lokale. Podzielimy je tak, by przyniosły jak największy zysk. Będzie ich kilkanaście
- zdradza Prymas. Dodaje, że poszukiwany jest także operator dla podziemnego parkingu.
Stara Kaponiera za szkłem
Nowe rondo ma uatrakcyjnić zrewitalizowana zabytkowa część Kaponiery Kolejowej. Pierwotnie miała zostać zabetonowana. Dziś wiadomo, że będzie wyeksponowana.
Na poziomie -2 od przechodniów będzie ją odgradzała szklana przesłona. Prace w zabytkowej części ronda rozpoczną się po ostatecznym zakończeniu przebudowy. Polegać będą na konserwacji ścian, sklepień, posadzek i udrożnieniu wentylacji. Zabezpieczone zostaną także siedliska nietoperzy.
Na razie jednak na poziomie -2 poznaniacy mogą oglądać wizualizację rewitalizowanych w przyszłości pomieszczeń.