Kardiologia. Nasze serca nie znoszą upałów. Jak się chronić?
Zasłabnięcie pacjenta z chorobą serca powinno być sygnałem do wezwania pomocy. Nie należy też ignorować duszności, ani bólu w klatce piersiowej. Osoby z nadciśnieniem tętniczym powinny zwracać uwagę zarówno na duży wzrost ciśnienia, jak też na jego spadek
Dla mieszkańców klimatu umiarkowanego, dla których upały nie są codziennością, temperatury powyżej 30 stopni mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia. Kiedy żar leje się z nieba, negatywne skutki pogody odczuwają głównie osoby starsze, jednak dużą grupę ryzyka stanowią osoby cierpiące na choroby układu krążenia. Zasłabnięcia, duszność, ból w klatce piersiowej, to najczęstsze symptomy, z którymi „sercowcy” trafiają do lekarzy w sezonie letnim. To właśnie wówczas często dochodzi do udaru mózgu, nasilenia niewydolności serca oraz zaostrzenia objawów choroby wieńcowej.
- Choroby układu krążenia nie lubią upałów - mówi dr n. med. Zbigniew Tomik, kardiolog z Lux Med. - Pacjenci zmagający się z nimi powinni latem obserwować swój organizm i reagować na wszelkie niepokojące sygnały. Ta rada dotyczy nie tylko osób po zawale serca, ze zdiagnozowanym nadciśnieniem tętniczym, miażdżycą tętnic, niewydolnością serca czy zaburzeniami rytmu, ale też mających żylaki kończyn dolnych. Utrzymujące się wysokie temperatury zmuszają organizm do wytężonej pracy, której celem jest ochrona przed przegrzaniem oraz utrzymanie ciepłoty ciała na bezpiecznym poziomie 36,6-37 st.
Czytaj więcej:
- Kiedy temperatura jest wysoka, włącza się mechanizm utraty ciepła z organizmu
- Jak przetrwać upał?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień