Karetka miała być, lecz nie dojechała. Zielonogórzanka martwi się stanem zdrowia męża. Lekarze uspokajają, a sprawa trafi do prokuratury
Zielonogórzanka, pani Maria Fawer tydzień temu zamawiała transport medyczny do swojego chorego męża Józefa, który powinien trafić do szpitala na wymianę cewnika. Karetka, mimo ustalonego terminu, nie dotarła do pacjenta. W Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratowniczego przekonują nas, że stało się to z przyczyn od nich niezależnych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień